Zielone godziny. "Noc jest najmniej ekologiczna"

- Praktycznie każdy prąd, który zużywamy musi być w tej samej chwili wyprodukowany - powiedział na antenie Polskiego Radia 24 Piotr Krupa-Lubański z Fundacji DEMOK. Gość audycji radził jak optymalnie wykorzystywać tzw. zielone godziny.

2024-06-14, 20:09

Zielone godziny. "Noc jest najmniej ekologiczna" — Zielone godziny. Kiedy warto włączać sprzęty, aby oszczędnie gospodarować prądem?. Foto: Shutterstock/Proxima Studio

Jeśli zaczniemy używać sprzętów gospodarstwa domowego zasilanych prądem w określonych godzinach, to możemy przyczynić się do ochrony naszego środowiska. Gdy świeci słońce i wieje wiatr w ciągu dnia energia elektryczna pochodzi głównie z odnawialnych źródeł energii. Wieczorami, po zmroku do produkcji prądu konieczne jest spalanie węgla.

Piotr Krupa-Lubański z Fundacji DEMOK radził jak możemy oszczędzić atmosferze zanieczyszczeń pochodzących z produkcji energii i tłumaczył czym są tzw. zielone godziny. - Jesteśmy w stanie zaoszczędzić 50 do 100 wagonów węgla dziennie - podkreślił.

- Zielone godziny to przede wszystkim czas, kiedy jest dużo słońca i wiatru albo najlepiej wtedy, kiedy następuje kumulacja tych obu źródeł energii - tłumaczył gość audycji. Przypomniał, że już od przeszło 10 lat znaczna część energii elektrycznej powstaje dzięki fotowoltaice i farmom wiatrowym.

Musimy zmienić nawyki

- Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że że sprzęty domowe uruchamiamy wtedy, kiedy wracamy do domu, czyli zazwyczaj wieczorem. To jest niestety najgorszy czas, dlatego, że słońce zachodzi, a wiatr zazwyczaj wieczorem cichnie, uspokaja się - tłumaczył Krupa-Lubański. Stąd wniosek, że najmniej ekologiczna jest noc, kiedy energii pochodzącej z OZE jest znacznie mniej.

REKLAMA

Gość przedstawił dane publikowane na stronie zielonegodziny.pl, gdzie na podstawie prognoz szacowane jest "ile procent prądu w gniazdku będzie "czystym" prądem".

Szacowane są także najbardziej ekologiczne godziny, do wykorzystania produkowanego prądu, ponieważ na ten moment nie można go magazynować w odpowiadających zużyciu ilościach. - Magazynowanie prądu w Polsce jest rozwinięte w bardzo niewielkim stopniu. Mamy tylko trzy elektrownie szczytowo-pompowe, które służą jako magazyny energii - powiedział. - Są wykorzystywane przez kilka godzin dziennie, głównie wieczorem, żeby ratować szczyt (zużycia prądu - red.), ale to jest zupełnie minimalny wkład. Praktycznie każdy prąd, który zużywamy musi być w tej samej chwili wyprodukowany - dodał.

Czytaj także:

Na początku audycji przedstawiono Ekoserwis, czyli przegląd najważniejszych wiadomości ze świata ekologii.

REKLAMA