Porwanie w biały dzień. 5-latka wciągnięta do auta na oczach matki
Dwóch mężczyzn porwało 5-latkę, która szła z mamą chodnikiem na Podlasiu. Po zgłoszeniu sprawy policji rozpoczęły się poszukiwania dziewczynki w całej Polsce. Pościg za sprawcami zakończył się kilometr przed zachodnią granicą kraju. Sprawcy usłyszeli zarzuty
Sabina Treffler
2024-06-18, 12:45
W miniony piątek policja otrzymała zgłoszenie, że ok. godz. 17.35 doszło do uprowadzenia małej dziewczynki.
Pięciolatka wraz z mamą szła chodnikiem w miejscowości Łapy w woj. podlaskim. Nagle podjechał do nich samochód, w którym siedziało dwóch mężczyzn. Kobieta znała tylko jednego z nich. Po tym jak wysiadł z auta doszło do szarpaniny, podczas której wyrwał jej dziecko z rąk, wsadził do samochodu i odjechał w nieznanym kierunku.
Informację o zdarzeniu otrzymali policjanci w całym kraju. Obaj mężczyźni zostali zatrzymani po kilku godzinach, gdy kilka minut po północy zbliżali się do przejścia granicznego w województwie dolnośląskim.
Nieoficjalnie: sprawcą był ojciec dziecka
- Obaj mężczyźni zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty uprowadzenia dziecka - powiedziała w rozmowie z portalem polskieradio24.pl asp. sztab. Barbara Maciejewska-Ksepko z Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku. Grozi im do trzech lat pozbawienia wolności. Dodała, że dziewczynka trafiła pod opiekę matki.
REKLAMA
Policjantka w rozmowie zastrzegła, że ze względu na prowadzone postepowanie nie może udzielić nam więcej informacji.
Z nieoficjalnych informacji Polskiego Radia Białystok wynika, że jeden z mężczyzn to ojciec dziewczynki, który na co dzień mieszka we Francji.
- Miała 2,5 promila i butelkę wódki. Przyszła odebrać dziecko
- Pedofil ze Świdnika ukrywał się 2 lata. "Łowcy głów" dopadli go poza Polską
- Rytuał oczyszczenia i egzorcyzmy. Rodzice bili malutkie dziecko gałęziami
radio.białystok.pl/st
REKLAMA
REKLAMA