Nie żyje Tamayo Perry. Gwiazdor "Piratów z Karaibów" zagryziony przez rekiny
Tamayo Perry nie żyje. 49-letni aktor prawdopodobnie został zaatakowany przez rekiny w pobliżu Goat Island. Gwiazdor "Piratów z Karaibów" miał wtedy surfować. Jego ciało zauważył przypadkowy przechodzień.
2024-06-24, 11:50
Dotarły do nas smutne informacje. Nie żyje znany aktor - Tamayo Perry. 49-latek grał m.in. w "Piratach z Karaibów: Na nieznanych wodach", a także w "Aniołkach Charliego" i serialu "Lost". Mężczyzna pracował nie tylko na planie filmów czy seriali, ale także jako ratownik. Był miłośnikiem sportów wodnych.
Do tragedii doszło na jednej z hawajskich plaż. W niedzielę 23 czerwca przypadkowy mężczyzna dostrzegł ciało w pobliżu Goat Island. Zagraniczne media podały, że to znany 49-letni surfer.
Nie żyje Tamayo Perry. Miał 49 lat
Tamayo Perry, który w niedzielę pracował jako ratownik, w przerwie miał iść surfować. Prawdopodobnie aktor został zaatakowany przez rekiny lub rekina.
Gdy ciało mężczyzny zostało przetransportowane na brzeg, medycy stwierdzili już zgon. Z ustaleń śledczych wynika, że Perry został ugryziony więcej niż jeden raz. Po jego śmierci zadecydowano o wydaniu zaleceń, aby mieszkańcy i turyści nie zbliżali się do wody.
REKLAMA
"Tamayo Perry był kochanym przez wszystkich ratownikiem, dobrze znanym na North Shore, zawodowym surferem znanym na całym świecie" - przekazał w oświadczeniu Kurt Lager, p.o. szefa bezpieczeństwa oceanicznego. "Tamayo był legendarnym wodniakiem i wielce szanowaną osobą" - dodał i burmistrz Honolulu Rick Blangiardi.
Czytaj także:
- Tragedia podczas mszy. Nie żyje ksiądz
- Nie żyje Donald Sutherland. Aktor miał 88 lat
- Nie żyje skatowany noworodek. Policja zatrzymała rodziców i babcię
Sky News/"The Mirror"/pr24.pl
REKLAMA