Tragedia pod Olsztynem. Psy zagryzły 7-latkę

We jednej z wsi w gminie Barczewo (policjant nie podał nazwy) znaleziono zwłoki 7-latki. Dziewczynka miała rany wskazujące na zagryzienie. Na posesji prowadzona była hodowla dwóch ras psów: dogów niemieckich oraz buldogów francuskich.

- Wszystko wskazuje na to, że te dwie hodowle były utrzymywane prawidłowo. Prokurator, który jest na miejscu, cały czas prowadzi oględziny, pomaga mu technik kryminalistyki i grupa operacyjno-procesowa naszej komendy w Olsztynie - przekazał portalowi polskieradio24.pl mł. asp. Jacek Wilczewski.

Policjant poinformował, że obecne czynności skupiają się na tym, żeby zabezpieczyć wszystkie ślady na miejscu zdarzenia. - To, w jaki sposób ta dziewczynka weszła w kontakt psami, jest cały czas ustalane - mówił. - Na podstawie tych śladów i analizy zebranego materiału odtworzymy okoliczności - dodał.

Posłuchaj

Mł. asp. Jacek Wilczewski o sprawie zagryzienia 7-latki przez psy 0:53

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

7-latka zagryziona przez psy. Szokujące zdarzenie pod Olsztynem

Mł. asp. Wilczewski odniósł się również do informacji jakoby dziewczynka była pod opieką koleżanki swojej mamy. - Tak. To są rodziny ze sobą zaprzyjaźnione, po sąsiedzku. Ta dziewczynka tam często bywała, praktycznie co tydzień, była tam mile widziana i często goszczona - mówił w rozmowie z portalem polskieradio24.pl.

Posłuchaj

Mł. asp. Jacek Wilczewski o okolicznościach tragicznego zdarzenia pod Olsztynem 0:24

Dodaj do playlisty

Dodaj do playlisty

- Te psy też były oswojone z tą dziewczynką. Nie było takiej sytuacji, że ktoś sobie szedł z ulicy, nieproszony, i w jakiś sposób się do tych psów dostał - tłumaczył.

• Rasy psów uznawane za agresywne coraz popularniejsze. Jak uniknąć tragedii? Rozmawialiśmy z behawiorystą
• Chwile grozy na przyjęciu komunijnym. Psy pogryzły 6-latkę, dziecko trafiło do szpitala
• Znęcał się nad psem. 70-latek bił zwierzaka szklaną butelką, grozi mu więzienie

polskieradio24.pl/Paweł Bączek