Wakacje z piekła rodem. "Nie wiedzieliśmy, co się dzieje"
Zamiast relaksu, nerwy i frustracja - taki los spotkał turystów z Polski, którzy albo koczowali na lotnisku kilkadziesiąt godzin, albo musieli pogodzić się z odwołaniem wycieczki marzeń mimo wpłaconych pieniędzy. Jak zaznacza biegły sądowy ds. turystyki, w razie odwołania wycieczki można domagać się rekompensaty
2024-07-06, 14:00
W sieci krążą opowieści o koczowaniu na lotnisku przez prawie dwie doby, do jakiego zmusili blisko 200 osób, w tym rodziny z dziećmi, organizatorzy wakacji w Egipcie. - Nikt nie chciał do nas podejść, nie wiedzieliśmy, co się dzieje, nie wiedzieliśmy, co mamy robić – żalił się "Interwencji" Polsat News Emil Podkowa, gdy oczekiwał na wylot.
Inny turysta narzekał, że zwołano ich na odprawę o 2 rano, a samolot, którym mieli lecieć – nie wystartował. Podróżni żalili się też na kontakt z infolinią biur podróży, na której nie mogli uzyskać niezbędnych informacji i kazano im dzwonić w poniedziałek.
Ostatecznie jednak wszyscy chętni odlecieli do Egiptu. "O komentarz ekipa »Interwencji« poprosiła trzy biura podróży organizujące ich wycieczkę czyli Itakę, Join up i Eti. Dostali informację, że opóźnienie było winą przewoźnika, a klienci byli informowani na bieżąco SMS-ami i mogą dostać zwrot pieniędzy za dni, które przesiedzieli na lotnisku" – czytamy w polsatnews.pl.
Wyjazdy odwoływane celowo? Operator odcina się od spekulacji
Inną historię zawiedzionych nadziei opisuje historia pewnej rodziny z Krakowa, która zamarzyła skorzystać z oferty "Chiny w dół Jangcy". Choć wpłaciła wszystkie niezbędne zaliczki, to na miesiąc przed wylotem okazało się, że wycieczkę odwołano z powodu braku zainteresowania. Mimo to, przy próbie zakupienia dodatkowych miejsc, pojawiał się komunikat o wyprzedaniu wyjazdu. Ostatecznie, po odwołaniu przez przewoźnika dwóch wylotów, turyści zdecydowali się na inny kraj.
REKLAMA
Dziennikarze "Interwencji" sprawdzili, że przypadki odwoływania np. droższej z dwóch wycieczek albo zmiany miejsca zakwaterowania na mniej popularne, na tydzień przed wylotem były opisywane w sieci.
Czytaj także:
- Ogień trawi Grecję. Potężne pożary i ewakuacja
- Kolizja na płycie lotniska Chopina. Wycieczka na Kos zawrócona
- Chcielibyśmy, żeby wszystkie zaplanowane przez nas wycieczki odbywały się zgodnie z planem. Przy tak ogromnej skali działalności jest to po prosty niemożliwe. Zdarza się, że w przypadku niezebrania się grupy chętnych, wycieczka zostaje anulowana. Teza o tym, że robimy to celowo, jest zupełnie bezpodstawna – powiedziała polsatnews.pl Marta Góral, rzecznik biura Rainbow.
Odwołana wycieczka? Ekspert przypomina: masz prawo do rekompensaty
- Jeżeli są sytuacje, w których organizator robi wycieczki-widmo, to trzeba to tępić, trzeba o tym głośno mówić. Ustawa mówi, że jeżeli na 21 dni przed imprezą organizator ją anuluje, klient ma prawo tylko do zwrotu pieniędzy, które wpłacił w ramach tej wycieczki, która nie została zrealizowana. Jeśli taka anulacja następuje później niż po 21. dniu, klient może żądać rekompensaty - skomentował w rozmowie z »Interwencją« Marek Kamieński, biegły sądowy ds. turystyki.
Turystom, którzy kupili wycieczki u touroperatorów, pomóc może także Turystyczny Fundusz Gwarancyjny, choć działa on w przypadku bankructwa biura podróży, a nie odwołania wycieczki.
REKLAMA
- Jak pokazała historia bankructwa polskiej filii Neckermanna kilka lat temu, żaden z jej klientów nie został wyrzucony z hotelu, nikomu nie skrócono pobytu, a ci, którzy nie zdążyli wyjechać, dostali zwrot pieniędzy - mówił Marek Kamieński w rozmowie z Polskim Radiem 24.
Posłuchaj
Czytaj także:
- Karolina Wręczycka i motocykle - gdy pasja staje się pomysłem na życie
- Tegoroczne wakacje droższe? Oto ile planują wydać Polacy na wypoczynek
REKLAMA
Polskie Radio 24, polskieradio24.pl, polsatnews.pl/ mbl
REKLAMA