Ryba, Maksio, Osiołek. Za te role widzowie pokochali Jerzego Stuhra

Zmarł wybitny aktor Jerzy Stuhr. Artysta miał 77 lat. Jego dorobek jest imponujący, a wiele ról Stuhra przeszło do historii polskiego filmu (i dubbingu).

2024-07-09, 17:36

Ryba, Maksio, Osiołek. Za te role widzowie pokochali Jerzego Stuhra
Jerzy Stuhr stworzył wiele niezapomnianych kreacji, między innymi w "Seksmisji", "Kilerze" czy dubbingując Osła w "Shreku". Foto: DreamWorks/Courtesy Everett Collection & Adam Burakowski/REPORTER & PAP/Afa Pixx/Krzysztof Wellman

"Wodzirej". Jedna z pierwszych wielkich ról

W aktorskim życiorysie Jerzego Stuhra jest tak wiele wybitnych ról, że trudno jest w jednym artykule zmieścić wszystkie z nich. Jeszcze trudniej jednak nie zacząć od pierwszej chyba słynnej kreacji artysty.

W "Wodzireju" Feliksa Falka, jednym ze sztandarowych filmów kina moralnego niepokoju, Jerzy Stuhr gra Lutka Danielaka, konferansjera, który jest gotów na złamanie wszelkich zasad, aby poprowadzić imprezę, która może być przełomem w jego karierze.

W 2017 roku Feliks Falk mówił w Polskim Radiu, że "lubi bohaterów złych". - Oni zazwyczaj przechodzą w filmie jakąś przemianę, ale tu bohater nie przechodzi przemiany. Ale i tak ludzie go lubią, a lubią go, ponieważ gra go Jerzy Stuhr, który nasyca go ludzkimi cechami - powiedział.

Posłuchaj

Feliks Falk wspomina Jerzego Stuhra (IAR) 0:28
+
Dodaj do playlisty

To była czołowa rola związana z kinem moralnego niepokoju - stwierdził z kolei w rozmowie dla Polskiej Agencji Prasowej scenarzysta, aktor i pisarz Cezary Harasimowicz.

REKLAMA

Stuhr u Kieślowskiego. "Amator"

W 1979 r. Jerzy Stuhr wykreował rolę Filipa Mosza w "Amatorze" Kieślowskiego. Zagrał zatrudnionego w zakładzie przemysłowym zaopatrzeniowca, dla którego momentem przełomowym w życiu staje się kupno amatorskiej kamery filmowej. Końcowa scena "Amatora", kiedy opuszczony przez bliskich Mosz kieruje obiektyw kamery na siebie samego, należy do najsłynniejszych w historii polskiego kina. Jest też często określana jako "manifest programowy" Kieślowskiego.

- Dla nas to był film o manipulacji, o tym, że narodził się artysta, zobaczył jakoś inaczej ten świat, te ulice, tę fabrykę - mówił Polskiemu Radiu o tej roli Jerzy Stuhr. 

Podkreślił, że "Amator" to film, który "przetrwał swój czas".

"Bohaterów? Prądem?". Wielka rola w "Seksmisji"

To był prawdziwy hit (jeden z najczęściej oglądanych w kinach polskich filmów w historii). To wciąż jest komedia, którą oglądają i cenią kolejne pokolenia. Opowiada o Maksie (Stuhr) i Albercie (równie udana rola Olgierda Łukaszewicza), którzy pozwalają się zahibernować. Budzą się w 2044 roku jako... jedyni mężczyźni na świecie.

REKLAMA

W trakcie seansu filmu Juliusza Machulskiego jeden legendarny cytat goni drugi. "Ciemność widzę!", "Kobieta mnie bije!", "Nas? Bohaterów? Prądem?", "Dzień dobry. Zastałem Jolkę?" - między innymi te słowa przeszły do codziennej mowy Polek i Polaków.

"Tu Ryba, wzywam cię, Akwarium". W pogoni za Kilerem

W "Kilerze", niezwykle popularnej komedii o taksówkarzu, którzy przez przypadek zostaje wzięty za bardzo groźnego seryjnego mordercę, ról, które przeszły do historii rodzimej kinematografii, jest sporo. Od tytułowej kreacji Cezarego Pazury, przez gangstera "Siarę" (w ponadczasowym wykonaniu zmarłego niedawno Janusza Rewińskiego), po komisarza Rybę, którego jak z nut zagrał właśnie Jerzy Stuhr.

Posłuchaj

Tomasz Schimscheiner: będzie nam ogromnie brakować poczucia humoru pana Jerzego (IAR) 0:25
+
Dodaj do playlisty

Widzowie cały czas pamiętają policjanta, który mając w poważaniu paragrafy, "jak Tommy Lee Jones w »Ściganym«", próbuje schwytać Kilera. Trudno więc znaleźć kogoś, kto nie zna takich cytatów jak: "Pomyłka. Moja żona miała na drugie pomyłka", "Co za naród! Co za ludzie!" czy legendarne "Tu Ryba, wzywam cię, Akwarium".

Ryba, zanim wezwał Akwarium, odśpiewał też "Orła cień", wielki hit grupy Varius Manx. To tylko jedna z wielu pamiętnych scen hitowej polskiej komedii. "Kiler" doczekał się drugiej części pod tytułem "Kiler-ów 2-óch". Jerzy Stuhr powtórzył swoją pamiętną rolę w sequelu.

REKLAMA

Osioł ze "Shreka". Kamień milowy w polskim dubbingu

Występ w "Shreku" nie był pierwszą dubbingową pracą Jerzego Stuhra (wcześniej z powodzeniem użyczał głosu Mushu w "Mulan"), ale zdecydowanie jest kreacją najsłynniejszą. Zresztą są tacy, którzy uważają, że polska ścieżka dźwiękowa filmu przebiła oryginalną, w której świetnie poradzili sobie Mike Myers, Eddie Murphy czy Cameron Diaz.

Posłuchaj

Filmowe wspomnienie Jerzego Stuhra. Materiał Agaty Woźniak (IAR) 0:51
+
Dodaj do playlisty

Shrekowi (w polskiej wersji rewelacyjny Zbigniew Zamachowski) towarzyszył Osioł, który nie tylko umiał mówić, ale też zdecydowanie tej zdolności nadużywał. A że mówił głosem Jerzego Stuhra dialogi w tłumaczeniu Bartosza Wierzbięty, to widzowie w Polsce obdarzyli tę rolę szczególnym uczuciem. I do dziś powtarzają za Osłem: "Skończyło się rumakowanie", "Niebieski kwiat i kolce, niebieski kwiat i kolce, niebieski kwiat… Byłoby prościej, jakbym nie był daltonistą!" czy "Naprawdę, stary, zainwestuj w tic-taki, bo ci jedzie!".

Jerzy Stuhr. Aktor doceniany

Jerzy Stuhr otrzymał wiele nagród i wyróżnień, w tym nagrodę główną Złote Lwy 22. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych za "Historie miłosne" i Złotą Kaczkę i został uznany za najlepszego aktora komediowego stulecia. Uhonorowano go statuetką Orzeł 2018 za osiągnięcia życia. Otrzymał też Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski "za wybitne zasługi dla kultury polskiej, za osiągnięcia w twórczości artystycznej oraz działalności pedagogicznej; Laur Krakowa XXI wieku, Złoty Medal "Zasłużony Kulturze Gloria Artis", a także Order Uśmiechu.

REKLAMA

Zmarły artysta odnajdywał się zarówno w repertuarze dramatycznym, jak i komediowym. Grał w spektaklach Andrzeja Wajdy w Teatrze Starym w Krakowie. Inne słynne role zagrał między innymi w "Kingsajzie", "Dekalogu X" czy "Obywatelu Piszczyku".

Zobacz również:

ms/IAR, PAP/wmkor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej