Sejm zdecydował ws. aborcji. Poseł KO: nikt nie łudził się, że ustawa wejdzie w życie
2024-07-12, 18:35
- Był to projekt, który dawał szansę na poprawę komfortu prawnego polskich kobiet. Większość polityków wpisujących się w demokratyczny kształt sceny politycznej deklarowała poprawę tych warunków - mówił w Polskim Radiu 24 Mateusz Witczak (Koalicja Obywatelska).
Sejm w piątek nie uchwalił nowelizacji kodeksu karnego. Projekt zakładał dekryminalizację pomocy w aborcji oraz przerywania ciąży za zgodą ciężarnej do 12. tygodnia trwania ciąży. Za uchwaleniem ustawy głosowało 215 posłów, przeciw uchwaleniu było 218 posłów, a wstrzymało się 2 posłów.
Na 29 głosujących posłów PSL-TD, tylko 4 było za uchwaleniem ustawy: Agnieszka Kłopotek, Jolanta Zięba-Gzik, Urszula Pasławska i Magdalena Sroka. "Za" było 154 posłów KO, 30 posłów Polski 2050 oraz 26 posłów Lewicy. Żaden z posłów Koalicji Obywatelskiej, Polski 2050 ani klubu Lewicy nie zagłosował przeciwko. W głosowaniu nie wzięło udziału trzech posłów KO: Krzysztof Grabczuk, Waldemar Sługocki, a także Roman Giertych, który był w piątek w Sejmie.
"Nikt nie obiecywał, że będzie łatwo"
Mateusz Witczak zauważył, że sprawa aborcji od dawna budziła spory, także wśród posłów koalicji. - W sprawach aborcji nikt nie obiecywał, że będzie łatwo. Już w kampanii wyborczej były widoczne różnice i są widoczne na korytarzach sejmowych, tak wygląda rzeczywistość i trudno jest ustalić bardziej postępowe rozwiązania - stwierdził
- Dziś w jakimś sensie zawiodła jedność i sprawczość koalicji 15 października, co do zasady nikt jednak nie łudził się, że ta ustawa wejdzie w życie, bo jest jeszcze prezydent. Andrzej Duda zapowiedział, że nie podpisze tego typu ustawy - komentował poseł, zaznaczając jednocześnie, że prace nad ustawą warto kontynuować.
REKLAMA
"Sami lekarze mieli wątpliwości, czy nie łamią prawa"
- Zależy nam na poprawie warunków funkcjonowania polskich kobiet. Depenalizacja ma bardzo merytoryczne podejście, Trybunał Julii Przyłębskiej wespół z PiS tak grzebał przy ustawie aborcyjnej, że jedna z jej przesłanek została de facto zredukowana. Doszło do gorszego zjawiska, nawet sami lekarze mieli wątpliwości, jak reagować w trudnych przypadkach, za rządów PiS mieliśmy dramatyczne przypadki, kiedy były podejrzenia, że lekarze nie podejmowali decyzji, bo nie wiedzieli, czy będą łamać prawo - przypominał Witczak.
Posłuchaj
Poselski projekt przewidywał zniesienie kary więzienia za przeprowadzenie lub pomoc w przerwaniu ciąży. Projekt wcześniej był omawiany w komisji nadzwyczajnej, którą powołano w Sejmie po to, aby to tam pracować nad kilkoma różnymi projektami, dotyczącym kwestii przerywania ciąży.
Czytaj także:
- Ustawa o depenalizacji aborcji. Michał Jaros: to kobieta powinna decydować o sobie
- Sawicki: poświęcamy zbyt wiele czasu związkom partnerskim i aborcji
Obecnie art. 152 Kk mówi, że "kto za zgodą kobiety przerywa jej ciążę z naruszeniem przepisów ustawy, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech". Przewiduje też taką samą karę za pomoc kobiecie ciężarnej w przerwaniu ciąży z naruszeniem przepisów ustawy lub za nakłanianie jej do aborcji.
***
Audycja: Rozmowa Polskiego Radia 24
Prowadzący: Przemysław Szubartowicz
Gość: Mariusz Witczak (Koalicja Obywatelska)
Data emisji: 12.07.2024
Godzina emisji: 17.33
REKLAMA
PR24/ka
REKLAMA