Powstaje ogromna elektrownia słoneczna. Większa od Radomia
Władze jednej z prowincji Australii dały zgodę na powstanie na ich terytorium wartej 30 miliardów dolarów elektrowni słonecznej. Inwestycja firmy SunCable ma mieć powierzchnię zbliżoną do Radomia, moc liczoną w gigawatach i funkcjonować 70 lat.
2024-07-16, 14:58
Największa na świecie elektrownia słoneczna może powstać na Terytorium Północnym - orzekły władze tej prowincji Australii. Inwestycja firmy SunCable należącej do miliardera Mike'a Cannona-Brookesa, ma mieć moc 10 gigawatów energii dzięki ogniwom zainstalowanym na powierzchni 12 400 hektarów, czyli 120 km kwadratowych. To nieco więcej niż powierzchnia Radomia (111,8 km kwadratowych).
Raport "Europejski monitor rynku magazynowania energii" autorstwa LCP Delta i Europejskiego Stowarzyszenia Magazynowania Energii (EASE) wykazał, że 10 GW to łączna moc magazynów energii zainstalowanych w zeszłym roku w Europie w segmentach rynku mieszkaniowego, użyteczności publicznej oraz komercyjnego i przemysłowego.
Zgodę na wartą ponad 30 miliardów dolarów inwestycję dała we wtorek minister ds. środowiska Terytorium Północnego. - Zasadnicza zgoda środowiskowa to wielki krok milowy tego projektu - powiedział portalowi abc.net.au dyrektor regionalny SunCable Jett Street. - Pozwoli to dalej rozwijać projekt aż do finalnej decyzji inwestycyjnej w 2027 roku - podkreślił.
Wymagane dalsze negocjacje
Niezbędne są jeszcze negocjacje z przedstawicielami rdzennej ludności Australii, którzy muszą się zgodzić na poprowadzenie przez swoje tereny linii przesyłowej elektrowni.
REKLAMA
Czytaj także:
- Ekspert: rekord energii z systemów solarnych dopiero przed nami
- Energetyka wiatrowa. Rekordowy wzrost mocy w 2023. Rozwój napędzają Chiny
- Surowce krytyczne dla OZE. Resort klimatu chce sprawdzić hałdy górnicze i hutnicze
Wyprodukowany w pobliżu miejscowości Elliott prąd miałby być bowiem przesyłany długą na 800 km linią napowietrzną do Darwin i dalej, podmorskim kablem, do Singapuru. Władze Terytorium Północnego wierzą, że sama budowa tak ogromnej elektrowni słonecznej pozwoli stworzyć 1750 miejsc pracy, a przy utrzymaniu farmy zatrudnionych zostanie dodatkowo 350 osób.
Władze Terytorium Północnego wyliczyły, że przygotowanie terenu pod budowę elektrowni wyemituje około 4,4 miliona ton CO2, jednak zwróci się to już w ciągu czterech lat działania farmy. Elektrownia miałaby działać przez 70 lat.
abc.net.au/mbl
REKLAMA