Polska firma sprzedawała części do irańskich dronów. Ministrowie zapowiadają kontrolę i uszczelnienie systemu
Będzie kontrola kontraktów z państwami, które dziś wspierają Rosję - zapowiedział szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. To reakcja na wiadomości o sprzedawaniu przez polską firmę części, które trafiały do irańskich dronów wykorzystywanych w wojnie przeciwko Ukrainie.
2024-07-18, 11:38
To, że sprzedawane przez polską firmę części, trafiały do irańskich dronów wykryto w 2022 r., śledztwo trwa. To sytuacja niedobra dla naszego wizerunku i relacji polsko-ukraińskich - powiedział szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, zapowiadając kontrolę "kontraktów z państwami, które dziś wspierają Rosję".
Radio Zet: polska firma sprzedawała części do irańskich dronów
Jak podało w czwartek Radio Zet, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wykryła sprawę państwowej firmy z Poznania, podlegającej państwowej Agencji Rozwoju Przemysłu, która sprzedawała części, trafiające następnie do irańskich dronów bojowych Shahed 136. M.in. takich dronów używają Rosjanie do przeprowadzania ataków na Ukrainę.
Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, pytany o te doniesienia, zwrócił uwagę, że sprawa miała miejsce w 2022 r. - Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego wykryła to i bardzo dobrze. Śledztwo jest już prowadzone od kilkudziesięciu miesięcy. Jeszcze nie za naszych rządów, jeszcze za rządów poprzedników zostały postawione zarzuty szefostwu WSK w Poznaniu - powiedział.
- Jak do tego doszło? Sprzedaż za wszelką cenę, myślę, i próba szukania rynków zbytu. Ta firma, z tego co sprawdziłem, sprzedaje bardzo szeroko, chyba do 190 państw na świecie - dodał szef MON.
REKLAMA
Kosiniak-Kamysz: sprawa niedobra dla Polski i relacji z Ukrainą
Minister obrony ocenił, że to "niedobra sytuacja dla Polski, dla naszego wizerunku, dla naszych relacji polsko-ukraińskich".
- Na pewno trzeba wszystkie takie tego typu kontrakty, szczególnie jeżeli one są z państwami, które wspierają dzisiaj Rosję - a Iran do tych państw należy - brać pod szczególną kontrolę i my taką kontrolę zastosujemy - zapewnił Kosiniak-Kamysz.
Radio Zet poinformowało, że Wytwórnia Sprzętu Komunikacyjnego Poznań Sp. z o.o. współpracowała z firmą Iran Motorsazan Company produkującą ciągniki rolnicze. Polska spółka sprzedawała irańskiej pompy paliwowe, które następnie trafiały do irańskich fabryk produkujących wojskowe bezzałogowce. Drony były potem kupowane przez Rosję.
- Kupka złomu zamiast salwy ognia. Ukraiński dron FPV "dokonał niemożliwego"
- Holenderski DroneAid Collective buduje drony dla Ukrainy
Szef MSWiA: możliwe naruszenie przepisów o eksporcie broni
Sprawę skomentował także szef MSWiA Tomasz Siemoniak, który stwierdził, że "sprawa jest oczywiście absolutnie bulwersująca".
Posłuchaj
Minister spraw wewnętrznych i administracji, pytany o to na konferencji prasowej, wyjaśnił, że "toczy się śledztwo, które prowadzi wydział zamiejscowy Prokuratury Krajowej wydziału w Poznaniu". Śledztwo dotyczy "naruszenia przepisów o eksporcie broni i eksporcie technologii".
- Sprawa została wykryta przez Agencje Bezpieczeństwa Wewnętrznego i oczywiście jest absolutnie bulwersująca. Natomiast prokuratura z pewnością będzie tutaj prowadziła czynności, będzie stawiać zarzuty i informować o dalszym postępie tej sprawy - powiedział szef MSWiA.
Siemoniak: rząd uszczelnia system w związku z sankcjami
Siemoniak dodał, że rząd stara się "uszczelniać wszystkie kwestie związane z sankcjami".
REKLAMA
- W ubiegłych latach ten system był bardzo poluzowany, wbrew retoryce, i tutaj Krajowa Administracja Skarbowa we współpracy z innymi służbami, prowadzi intensywne działania od kilku miesięcy po to, aby sankcje, embarga nie były obchodzone - podkreślił Siemoniak.
IAR/PAP/jmo
REKLAMA