Atak nożownika w Warszawie. Nastolatkowie trafili do szpitala

Policjanci otrzymali informację o awanturze z udziałem mężczyzny uzbrojonego w nóż po 15.00. Według nieoficjalnych ustaleń GW napastnik pochodzi z Uzbekistanu. Na miejsce zdarzenia miał przyjechać z plecakiem firmy oferującej dostawy jedzenia.

"Gazeta Wyborcza" podaje także, że ofiary to dwaj piętnastolatkowie z Ukrainy. Mieli doznać obrażeń rąk oraz brzucha. Byli z nimi rówieśnicy, którzy nie odnieśli obrażeń.

Atak nożownika w Warszawie. 15-latkowie trafili do szpitala z ciężkimi obrażeniami

26-letni napastnik został zatrzymany przez policję. Podczas ucieczki nożownik miał zgubić swoje rzeczy, co pozwoliło na szybkie namierzenie go przez mundurowych.

• Nożownik zaatakował żołnierza w Paryżu. Wykrzykiwał jedno hasło
• Nożownik zaatakował kibiców w Niemczech. Został zastrzelony

Informację o napaści, do której doszło w poniedziałek, potwierdził w rozmowie z portalem polskieradio24.pl Kamil Sobótka. - Otrzymaliśmy zgłoszenie, że dziś o godzinie 15.00 doszło do ataku nożownika na terenie Lasku Bródnowskiego - przekazał mł. asp. Kamil Sobótka.  

Policjant dodał, że na razie nieznane im są motywy działania napastnika. Nie poinformowano też, jaki jest aktualny stan ranionych nastolatków i w jakim szpitalu przebywają.

- Napastnik został zatrzymany i są z nim przeprowadzane czynności - przekazał funkcjonariusz.

Spotkanie zamieniło się w bójkę?

TVP3 Warszawa donosi z kolei, że pomiędzy 26-latkiem a nastolatkami miało dojść do sporu, który przerodził się w bójkę.

REKLAMA

15-latkowie mieli również być uzbrojeni w niebezpieczne przedmioty. 

Źrodło: IAR/Gazeta Wyborcza/TVP3 Warszawa