Dane obywateli w rękach KRS? "Wychodzenie poza kompetencje jest łamaniem prawa"
- Zachodzi daleko idąca obawa, że wykorzystywano Krajową Radę Sądownictwa, jak i dane osobowe podlegające ochronie, do działań, które były nielegalnymi - mówił w Polskim Radiu 24 prof. Marek Chmaj, prawnik, konstytucjonalista, były wiceprzewodniczący Trybunału Stanu.
2024-07-25, 16:38
Były sędzia Tomasz Szmydt przed ucieczką na Białoruś chciał dla Krajowej Rady Sądownictwa większego dostępu do danych obywateli - powiedział jego były współpracownik Arkadiusz Cichocki. To sędzia, wobec którego toczy się postępowanie w sprawie afery hejterskiej. O działaniach Tomasza Szmydta mówił na posiedzeniu zespołu do spraw rozliczeń Prawa i Sprawiedliwości.
"Krajowa Rada Sądownictwa ma kompetencje wskazane w konstytucji i ustawie"
Prof. Marek Chmaj podkreślał, że Krajowa Rada Sądownictwa jest bardzo szczególnym organem, mającym kompetencje wskazane w konstytucji i ustawie. - Jej zadaniem jest przede wszystkim stanie na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów oraz przedstawianie prezydentowi kandydatów na urząd sędziego (...). KRS może korzystać tylko z kompetencji przyznanych przez ustawę bądź konstytucję i tylko w zakresie swojej legalnej działalności. Domniemywanie kompetencji jest absolutnie zabronione, wychodzenie poza kompetencje jest łamaniem prawa - zaznaczył.
Posłuchaj
- Wykorzystanie danych osobowych do działań niemających związku z zadaniami Krajowej Rady Sądownictwa będzie przestępstwem urzędniczym, wskazanym w art. 231 Kodeku karnego, a zatem może być to niedopełnianie obowiązków bądź przekraczanie uprawnień - stwierdził prof. Chmaj.
KRS chciała dostępu do danych obywateli
Podczas posiedzenia zespołu ds. rozliczenia PiS Arkadiusz Cichocki powiedział, że przed wyjazdem Szmydta w Krajowej Radzie Sądownictwa był plan zwiększenia dostępu do informacji o obywatelach załatwiających sprawy w sądach.
REKLAMA
- Wiem, że korzystną opinię, wskazującą na możliwość poszerzenia aktywności rady w tym zakresie, wydawał właśnie sędzia Tomasz Szmydt i wydawał ją na zlecenie sędziego Dariusza Drajewicza, a bezpośrednio zajmować się tym miał Maciej Nawacki - powiedział sędzia Cichocki i dodał, że obaj nadal są członkami KRS.
Sędzia Cichocki powiedział, że kariera Tomasza Szmydta nabrała rozpędu, gdy "stał się człowiekiem Łukasza Piebiaka".
- Nie można było być człowiekiem Łukasza Piebiaka, nie będąc człowiekiem Zbigniewa Ziobry. Władza Łukasza Piebiaka miała zakres ustalony przez Zbigniewa Ziobrę - stwierdził.
Tomasz Szmydt, jeszcze będąc sędzią, wyjechał na Białoruś, gdzie zrzekł się urzędu i - jak stwierdził - poprosił o azyl. Prokuratura postawiła mu zarzut szpiegostwa i wydała za nim list gończy.
Więcej w zapisie audycji.
* * *
Audycja: Temat dnia
Prowadząca: Maciej Wolny
Gość: prof. Marek Chmaj, prawnik, konstytucjonalista, były wiceprzewodniczący Trybunału Stanu
Data emisji: 25.07.2024
Godzina emisji: 15.18
PR24/ka/wmkor
REKLAMA
Polecane
REKLAMA