Niemieccy inwestorzy wybierają Polskę. Nad Wisłą znajdują wykwalifikowanych pracowników

Jak pisze wtorkowy "Puls Biznesu", niemieccy inwestorzy zrealizowali w 2023 r. 36 bezpośrednich inwestycji zagranicznych w Polsce. To 16 proc. wszystkich projektów ogłoszonych w naszym kraju w ubiegłym roku. Dzięki nim powstanie ponad 2 tys. miejsc pracy.

Żadne inne państwo w Europie nie zrealizowało tylu projektów, co Niemcy, a poza Europą jedynie USA - z 52 przedsięwzięciami, które mają doprowadzić do powstania 9,8 tys. nowych miejsc pracy.

Stany Zjednoczone i Niemcy odpowiadają za 52 proc. wszystkich nowych miejsc pracy, które zostaną stworzone w Polsce dzięki bezpośrednim inwestycjom zagranicznym zapowiedzianym w 2023 roku. Następne w kolejności są Wielka Brytania z 1,3 tys. miejsc pracy i Belgia z 1199.

Niemcy przenoszą biznesy. Jednym z powodów ceny energii

- Wzrost kosztów, w tym cen energii w Niemczech, skłania tamtejsze firmy do przenoszenia i rozbudowy produkcji w innych regionach Europy. Skutecznie rywalizujemy o te projekty. Trzeba jednak przyznać, że kluczowym czynnikiem są tutaj koszty prowadzenia działalności. Badani inwestorzy podkreślają, że to jest ich główna motywacja - zaznaczył w rozmowie z "PB" Paweł Tynel, partner w EY Polska.

Innym istotnym czynnikiem jest dostęp do wykwalifikowanej siły roboczej. W kontekście rosnących kosztów pracy w Polsce staje się to naszym głównym atutem. Dodatkowo lokalizacja i bliskość geograficzna do rynków docelowych odgrywają istotną rolę, ponieważ każdy dodatkowy kilometr w łańcuchu dostaw oznacza wyższe koszty i czas dostawy. Polska konkuruje jednak z innymi krajami w regionie, ale posiada duży rynek wewnętrzny, co może być istotnym czynnikiem dla niektórych inwestycji.

Gazeta zwraca uwagę, że niemieckie firmy coraz częściej inwestują za granicą, a jednym z beneficjentów tych działań jest region CESA (Europa Środkowa, Wschodnia, Południowo-Wschodnia oraz Azja Środkowa).

Struktura zagranicznych inwestycji niemieckich przedsiębiorstw uległa zmianie w ostatnich latach. - Obserwujemy wzrost zainteresowania firm z sektora maszyn i urządzeń, gdzie udział tych inwestycji wzrósł z 8,5 procent w 2019 roku do 11,6 procent w 2023 roku, podczas gdy branża oprogramowania i IT z Niemiec inwestuje obecnie znacznie mniej. Niemcy dominują w bezpośrednich inwestycjach zagranicznych w regionie CESA, a w ostatnich latach połowa z tych inwestycji była związana z przemysłem - powiedział Paweł Tynel w rozmowie z "PB".

W Serbii niemieckie firmy zrealizowały 20 inwestycji, natomiast w Rumunii 16.

• Panika w Stanach Zjednoczonych po załamaniu na giełdzie. Czeka nas recesja?

PAP/bartos