Została skazana na 12 lat kolonii karnej. Powód? 50 dolarów na pomoc Ukrainie

2024-08-15, 15:27

Ksenia Karelina została skazana przez rosyjski sąd na 12 lat kolonii karnej pod zarzutem zdrady stanu. Posiada ona podwójne obywatelstwo - Rosji i USA. Przekazała ona ponad 51 dolarów organizacji humanitarnej na pomoc dla Ukrainy. Śledczy uznali, że wspierała ukraińską armię. 

Karelina 7 sierpnia przyznała się do winy podczas zamkniętego procesu w Jekaterynburgu na Uralu.

Jej sprawa była rozpatrywana przez ten sam sąd, który w lipcu skazał reportera "Wall Street Journal" Evana Gershkovicha za szpiegostwo.

33-latka urodziła się w Rosji, ale emigrowała do USA w 2012 r. i uzyskała amerykańskie obywatelstwo w 2021 r. Karelina mieszkała i pracowała w Los Angeles, a do Rosji przyjechała na początku tego roku odwiedzić swoją rodzinę.

Nie została uwzględniona w wymianie

Kobieta została aresztowana przez Federalną Służbę Rosji (FSB) zaraz po przylocie do swojej drugiej ojczyzny.

REKLAMA

Rosyjskie służby argumentują postawiony jej zarzut zdrady tym, że odkryły na jej telefonie przelew w wysokości 51,80 dol. na konto organizacji pomocowej Razom for Ukraine, która wspiera m.in. ukraińskich medyków. FSB twierdzi, że środki trafiają bezpośrednio do ukraińskiej armii.

Karelina nie została uwzględniona w wymianie więźniów między Rosją a Zachodem, do której doszło tydzień temu w Ankarze.

Objęła ona 24 osoby z więzień w siedmiu krajach, w tym w Polsce, oraz dwoje dzieci. Prawnik Kareliny wyraził nadzieję, że zostanie ona uwzględniona w kolejnej takiej wymianie.

Czytaj także:

PAP/IAR/in./

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej