Ekstraklasa. Lech - Pogoń. "Kolejorz" wykorzystał grę w przewadze. Pewna wygrana poznaniaków

2024-08-25, 20:42

Ekstraklasa. Lech - Pogoń. "Kolejorz" wykorzystał grę w przewadze. Pewna wygrana poznaniaków
Mikael Ishak w meczu Lecha z Pogonią Szczecin. Foto: PAP/Jakub Kaczmarczyk

Lech Poznań pokonał Pogoń Szczecin 2:0 i wskoczył na pozycję lidera Ekstraklasy. "Kolejorz" rozstrzygnął mecz na swoją korzyść w drugiej połowie, w której grał z przewagą jednego zawodnika.

Ekstraklasa. Lech - Pogoń. "Kolejorz" nie zmarnował szansy

Od pierwszych minut kibice, którzy licznie przybyli na stadion Lecha, mogli oglądać ciekawe widowisko, w którym nie brakowało piłkarskiej jakości. Oba zespoły grały szybko, nie kalkulowały, myślały przede wszystkim o tym, by atakować i walczyć o komplet punktów.

Nie brakowało też dobrych sytuacji pod jedną i drugą bramką, jednak piłka nie chciała wpaść do siatki.

Już pierwsza akcja powinna zakończyć się golem, lecz Mikael Ishak przegrał pojedynek sam na sam z Valentinem Cojocaru. Po chwili mocno uderzył Afonso Sousa, ale golkiper "Portowców" nie dał się zaskoczyć.

Piłkarzom gości na moment udało się przyhamować poznaniaków, ale lechici znów doszli do głosu. Groźnie strzelał Radosław Murawski, ale Cojocaru znów był górą. Ładną akcją błysnął Michał Gurgul, który dograł piłkę w pole karne. Ishak nie trafił w piłkę, ale ta znalazła się pod nogami Joela Pereiry. Portugalczyk trafił w Leonardo Borgesa, który prawdopodobnie uratował swój zespół od utraty gola. Lechici domagali się rzutu karnego, ale po krótkiej analizie VAR, sędzia Piotr Lasyk wskazał tylko na rzut rożny. 

W momencie wyraźnej przewagi gospodarzy, szczecinianie stworzyli najlepszą okazję w tym spotkaniu. Kamil Grosicki uciekł defensorom Lecha, ale Bartosz Mrozek popisał się paradą niczym bramkarz piłki ręcznej i zażegnał niebezpieczeństwo. Po chwili Efthymis Koulouris z bliska nie był w stanie trafić do siatki.

REKLAMA

Obraz gry zmieniło wydarzenie z samej końcówki pierwszej części gry. Benedikt Zech faulował wychodzącego na dobrą pozycję Sousę, za co zobaczył żółtą kartkę. Sędzia Lasyk chwilę później sprawdził sytuację na powtórkach i zdecydował się wykluczyć stopera Pogoni.

"Portowcy" próbowali przegrupować swoje szyki w przerwie, jednak szybko stało się jasne, że w Poznaniu czeka ich walka o przetrwanie. "Kolejorz" zdołał zepchnąć gości do defensywy, cały czas szukając gola, który otworzy wynik. I znalazł go w 55. minucie. 

Sytuacja Pogoni stała się bardzo zła, ale przyjezdni nie byli w stanie odwrócić losów tego meczu. Ich rywale cały czas naciskali, tworzyli kolejne akcje, jednak szwankowała przede wszystkim skuteczność. Drugi cios Lech zadał kwadrans przed końcem, kiedy to swojego pierwszego gola w barwach klubu zdobył Ali Gholizadeh.

Lech wskoczył na pozycję lidera, zrównując się punktami z Cracovią.

REKLAMA

Lech Poznań - Pogoń Szczecin 2:0 (0:0)

Bramki: 1:0 Afonso Sousa (54), 2:0 Ali Gholizadeh (77).

Żółta kartka - Lech Poznań: Mikael Ishak, Radosław Murawski, Ali Gholizadeh. Pogoń Szczecin: Kamil Grosicki, Alexander Gorgon, Efthymis Koulouris, Patryk Paryzek. Czerwona kartka - Pogoń Szczecin: Benedikt Zech (45+1-faul).

Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom). Widzów: 29 156.

Lech Poznań: Bartosz Mrozek - Joel Pereira, Alex Douglas, Antonio Milic, Michał Gurgul (90+2. Elias Andersson) - Dino Hotic (69. Ali Gholizadeh), Radosław Murawski, Afonso Sousa (79. Filip Jagiełło), Antoni Kozubal, Daniel Hakans (69. Bryan Fiabema) - Mikael Ishak (79. Filip Szymczak).

Pogoń Szczecin: Valentin Cojocaru - Linus Wahlqvist, Benedikt Zech, Leo Borges, Leonardo Koutris - Wahan Biczachczjan (57. Adrian Przyborek), Kacper Łukasiak (46. Joao Gamboa), Rafał Kurzawa, Alexander Gorgon (46. Fredrik Ulvestad), Kamil Grosicki (79. Olaf Korczakowski) - Efthymis Koulouris (83. Patryk Paryzek).

Czytaj także:

red

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej