Diamentowa Liga. Duplantis pobił rekord w Chorzowie na "kulinarnym dopingu": tak, to chyba była kiełbasa

Armand Duplantis, który podczas memoriału Kamili Skolimowskiej w niedzielę w Chorzowie poprawił po raz dziesiąty rekord świata wynikiem 6.26 m, zdradził, że bicie rekordów w Polsce jest wyjątkowe i, że podczas pobytu w kraju nad Wisłą szczególnie docenia dwa smaki jeżeli chodzi o jedzenie.  

2024-08-26, 11:25

Diamentowa Liga. Duplantis pobił rekord w Chorzowie na "kulinarnym dopingu": tak, to chyba była kiełbasa
Armand Duplantis znów pobił rekord świata, tym razem Szwed fruwał na stadionie w Chorzowie . Foto: East News/ Bartlomiej Bodzek

Duplantis znowu to zrobił. "Czułem, że jestem w stanie uzyskać nawet rekord świata"

Armand Duplantis, 24-letni Szwed był gwiazdą igrzysk olimpijskich w Paryżu, gdzie wygrał konkurs skoku o tyczce, poprawiając po raz dziewiąty rekord świata wynikiem 6,25 i obronił tytuł sprzed trzech lat z Tokio. Wygrał MŚ w 2022 roku w Eugene i ubiegłoroczne w Budapeszcie oraz dwa razy mistrzostwa Europy, w 2018 roku w Berlinie i w 2022 w Monachium. Jest halowym mistrzem świata z Belgradu w 2022 roku i Europy z Torunia w 2021 roku. W marcu zdobył złoty medal halowych MŚ w Glasgow. W niedzielę 25 sierpnia 2024 znów pobił rekord w Chorzowie.

Na Stadionie Śląskim Armand Duplantis po raz dziesiąty poprawił rekord świata. Szwed podkreślił, warunki były idealne.

- Już wchodząc na ten obiekt pełen ludzi czułem, że dzisiaj jestem w stanie uzyskać bardzo dobry wynik i nawet rekord świata. Temperatura była idealna, a podczas moich skoków nie było praktycznie wiatru. I co najważniejsze: w Chorzowie jest świetna i szybka nawierzchnia rozbiegu. W takich warunkach i o tej porze roku to idealne miejsce dla osiągania dobrych wyników - powiedział tyczkarz na antenie kanału szwedzkiej telewizji publicznej SVT.

Rekordzista świata dodał, że stadion jest wręcz wspaniały, z kilkudziesięciotysięczną publicznością, która autentycznie interesuje się lekkoatletyką i dopinguje wszystkich.

REKLAMA

- To wspaniałe uczucie. Lubię startować w Polsce, tu uzyskałem dwa rekordy świata. Widocznie mam szczególne połączenie z tutejszą widownią i stadionami. Jestem naprawdę bardzo zadowolony - zaznaczył. 

Pytany o ulubioną polską potrawę wyjaśnił, że bardzo lubi... kiełbasę. Mistrz i rekordzista wspomniał też o piwie. 

- Nie pamiętam dokładnie jak się nazywała, ale wiele razy jadłem w Polsce bardzo dobrą kiełbasę - powiedział Duplantis.



REKLAMA

Posłuchaj

W Chorzowie Duplantis pokonał poprzeczkę zawieszoną na wysokości 6,26 m. To wynik lepszy o centymetr od poprzedniego najlepszego rezultatu, który Szwed uzyskał podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu (IAR) 0:14
+
Dodaj do playlisty

 

Czytaj także:

JK/red/PR24

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej