Ekstraklasa. Miało być duże wzmocnienie, jest duże rozczarowanie. Klaesson odchodzi z Rakowa

2024-08-26, 22:06

Ekstraklasa. Miało być duże wzmocnienie, jest duże rozczarowanie. Klaesson odchodzi z Rakowa
Kristoffer Klaesson szybko zakończył swoją przygodę z Rakowem Częstochowa. Foto: PAP/ALEX NICODIM

Półtora miesiąca - tyle piłkarzem Rakowa Częstochowa był Kristoffer Klaesson. Norweski bramkarz, zapowiadany jako duże wzmocnienie składu, dołączył do "Czerwono-Niebieskich" 7 lipca, a 26 sierpnia klub rozwiązał z nim kontrakt, który miał obowiązywać do 30 czerwca 2027 roku.

Klaesson, który w listopadzie skończy 24 lata, zaczynał karierę w IF Stroemmen, potem grał w Valerengens IF. Ostatnie trzy sezony spędził w angielskim Leeds United, ale w pierwszym zespole wystąpił tylko cztery razy. Do Rakowa trafił bezgotówkowo, ale z... lekką nadwagą i przegrał rywalizację o pozycję bramkarza nr 1 z 21-letnim Kacprem Trelowskim. Ba, nie został nawet rezerwowym, bo tę rolę trener Marek Papszun powierzył 39-letniemu Dusanowi Kuciakowi. Klaesson w barwach Rakowa zagrał tylko raz - w występującej w IV lidze drużynie rezerw.

O Norwegu zrobiło się głośno w Częstochowie przed dwoma tygodniami, gdy został "przyłapany" przez kibiców w jednym z popularnych fast-foodów. Trener Papszun nie uznał tego za jakiś wielki występek, ale zapowiedział rozwiązanie umowy z Klaessonem, gdyż oczekiwania z obu stron były większe i nie ma sensu, by kontynuować tę współpracę.

Jak powiedział Samuel Cardenas, dyrektor sportowy Rakowa, "kontrakt został rozwiązany polubownie, bez dalszych kosztów dla naszego klubu".

REKLAMA

Czytaj także:

red

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej