Kardioonkologia. Klucz do skutecznych terapii

- W przypadku wielu nowotworów sama obserwacja pacjentów ma kluczowe znaczenie. Chodzi o to, aby w porę je wykryć - mówił w Polskim Radiu 24 kardioonkolog prof. Sebastian Szmit.  

2024-08-27, 21:02

Kardioonkologia. Klucz do skutecznych terapii
Wiele leków do walki z nowotworami może szkodzić sercu. I tym właśnie zajmuje się kardioonkologia. Foto: Shutterstock/Gerain0812

Kardioonkologia to nowa gałąź medycyny, która najszybciej rozwija się w USA. Pierwsi medycy o tej specjalności zdawali egzamin w 2020 roku. 

- Ja też przystępowałem wtedy do tego egzaminu. Razem ze mną z Europy było tylko pięciu lekarzy. Dla trójki z nas język angielski nie był językiem narodowym, ale udało nam się zdać - mówił prof. Sebastian Szmit.

Kardioonkologia to innowacyjna metoda leczenia, choć samo pojęcie "kardioonkologia" funkcjonuje w nomenklaturze medycznej już od roku 1996. Tematyka była jednak długo niedoceniana, aż do momentu pojawienia się epidemiologii nowotworów oraz badania wpływu leków na sam proces leczenia.


Posłuchaj

Kardioonkolog prof. Sebastian Szmit gościem Małgorzaty Telmińskiej (Samo zdrowie) 26:40
+
Dodaj do playlisty

 

REKLAMA

Uboczne działanie leków 

- Wraz z postępem hematologii i metod walki z nowotworami widać, jak te leki wpływają na serce i naczynia krwionośne. Ten problem ma tym większe znaczenie, że ta choroba pojawia się u starszych pacjentów, którzy mają różnego typu problemy kardiologiczne. Inaczej prowadzimy leczenie wobec osób, które mają tego typu dodatkowe obciążenie dla organizmu - wyjaśniał ekspert. 

Wiele skutecznych leków antyrakowych wywołuje u pacjentów dodatkowe efekty uboczne, takie jak np. mniejsza ilość czerwonych krwinek. To może być groźne i właśnie negatywnym skutkom zapobiega kardioonkologia.

- Nakładanie się efektów leków na serce i nowotwory może powodować ich wzajemne ograniczanie działania lub zwiększać ich toksyczność. Na przykład kardiomiocyty, czyli komórki budujące serce, często źle reagują na leczenie hematologiczne. Te terapie mogą też wpływać na gorszą pracę serca jako pompy krwi, gdy chodzi o jego wydajność. Obie choroby mogą mieć wspólny mianownik, np. powodują zaburzenia krzepnięcia krwi. To rodzi ryzyko zakrzepów. Zatory płucne lub zakrzepy żył mogą wynikać z problemów z krzepliwością układu sercowo-naczyniowego, co może też wskazywać na dodatkowe ryzyko onkologiczne. Dotyczy to szczególnie młodych pacjentów. Czasami zaburzenia jak udar mózgu lub zawał serca mogą mieć swoją praprzyczynę w chorobie nowotworowej. Niektóre leki hematologiczne mają dodatkowy, negatywny wpływ w postaci zawałów serca lub zakrzepicy, trwają w tej sprawie intensywne badania, aby określić, jak działa ten mechanizm - tłumaczył prof. Sebastian Szmit. 

Profilaktyka decyduje o życiu

Jego zdaniem palacze papierosów i osoby otyłe powinny stale się kontrolować, zmienić swój styl życia. Dotyczy to także osób, które przeszły choroby kardiologiczne. Chodzi o wcześniejsze rozpoznawanie chorób, bo problemy z kardiologią mogą wykluczać stosowanie pewnych leków w terapii onkologicznej.

REKLAMA


***

Audycja: Samo zdrowie
Prowadząca: Małgorzata Telmińska
Gość: prof. Sebastian Szmit (kardioonkolog)
Data emisji: 27.08.2024
Godzina emisji: 19.33

PR24/SW/kmp


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej