US Open. Hubert Hurkacz nie może przełamać klątwy Nowego Jorku. Rywal cieszył się jak Lleyton Hewitt
Hubert Hurkacz odpadł w drugiej rundzie wielkoszlemowego turnieju US Open w Nowym Jorku. Rozstawiony z numerem siódmym polski tenisista przegrał z Australijczykiem Jordanem Thompsonem 6:7 (2-7), 1:6, 5:7.
2024-08-29, 20:20
Hurkacz od kilku sezonów jest w gronie 20 najlepszych tenisistów globu, ale w US Open nie udało mu się jeszcze zanotować wartościowego rezultatu. Nigdy nie przebrnął drugiej rundy, a tegoroczny jego start w Nowym Jorku był już siódmym.
Tym razem trudno było mieć wobec niego duże oczekiwania, bo dopiero wraca do formy po kontuzji kolana, której doznał w drugiej rundzie Wimbledonu. W lipcu przeszedł operację usunięcia części łąkotki.
Mecz z 32. w światowym rankingu Thompsonem zaczął dobrze. Szybko przełamał Australijczyka i po kilkunastu minutach prowadził 4:1. Rywal w gemie dziewiątym odrobił jednak stratę.
Tie-break wyrównany był tylko na początku. Od stanu 2-2 gra Hurkacza całkowicie się załamała. Thompson wygrał aż 13 piłek z rzędu. W efekcie nie tylko wygrał tie-breaka 7-2, ale również w drugiej partii objął błyskawiczne prowadzenie 2:0.
30-letni Australijczyk solidnie serwował i bardzo dobrze grał przy siatce. W drugim secie oddał Hurkaczowi tylko gema.
Po dwóch setach Hurkacz miał na koncie 25 niewymuszonych błędów, a Thompson tylko 11. W trzeciej partii 27-letni wrocławianin wreszcie poprawił grę. W niej liczba niewymuszonych błędów spadła do dziewięciu.
W ósmym gemie Hurkacz zmarnował dwa break pointy, a kolejnego w dziesiątym, który był też piłką setową. Wydawało się, że podopieczny trenera Craiga Boyntona przynajmniej przedłuży mecz o jeszcze jedną partię.
Gema jedenastego, w którym serwował, zaczął jednak fatalnie. Trzy przegrane piłki z rzędu spowodowały, że teraz to Thompson miał trzy break pointy. Australijczyk wykorzystał trzeciego, a kilka minut później serwując zamknął spotkanie.
To był ich pierwszy mecz, trwał dwie godziny i 23 minuty. Thompson po raz drugi w karierze awansował w US Open do 3. rundy. Cztery lata temu zatrzymał się na 1/8 finału, co jest jego najlepszym wynikiem w Wielkim Szlemie.
Po meczu rywal Hurkacza cieszył się w stylu swojego wielkiego poprzednika z Australii Lleytona Hewitta.
W czwartek wieczorem grała także Iga Świątek. Polka zmierzyła się w meczu o awans do trzeciej rundy z japońską kwalifikantką Eną Shibaharą >>> CZYTAJ WIĘCEJ
REKLAMA
Wynik meczu 2. rundy singla mężczyzn:
Jordan Thompson (Australia) - Hubert Hurkacz (Polska, 7) 7:6 (7-2), 6:1, 7:5.
- US Open. Iga Świątek melduje się w drugiej rundzie. Kwalifikantka postawiła się Polce
- US Open. Hubert Hurkacz z wymęczonym awansem. Rywal postraszył Polaka
- US Open. Iga Świątek główną faworytką? Navratilova wskazała rywalkę, która może "zmieść" Polkę z kortu
red/
REKLAMA