Lady Diana. "Ciągle żyje w sercach Brytyjczyków"

- Lady Diana była tak mocną postacią w brytyjskiej historii, że pamięć po niej jest nadal żywa. Media wciąż często po nią sięgają i porównują z nią innych członków brytyjskiej rodziny królewskiej - mówił w audycji Polskiego Radia z 2016 roku pochodzący z Wielkiej Brytanii dziennikarz John Beauchamp.

2024-08-31, 05:51

Lady Diana. "Ciągle żyje w sercach Brytyjczyków"
Lady Diana w 1991 roku. Foto: PAP/John Shelley Collection

31 sierpnia 1997 roku w wyniku ciężkich obrażeń odniesionych podczas wypadku samochodowego w Paryżu zmarła Diana Frances Mountbatten-Windsor z domu Spencer, członkini brytyjskiej rodziny królewskiej, pierwsza żona Karola, wówczas księcia Walii, obecnie króla Karola III.


Posłuchaj

Księżna Walii nie żyje - fragm. serwisu informacyjnego Polskiego Radia. (PR, 31.08.1997) 0:48
+
Dodaj do playlisty

 

Wiadomość o śmierci księżnej Walii, nazywanej "królową ludzkich serc", wstrząsnęła tysiącami Brytyjczyków. - Przed pałacem Buckingham i pałacem Kensington Brytyjczycy ułożyli dywan z kwiatów i zniczy - relacjonował reporter Polskiego Radia sytuację w Londynie po śmierci Lady Diany.


Posłuchaj

Wielka Brytania opłakuję księżną Dianę - korespondencja Heleny Szmuness z Sekcji Polskiej BBC. (1.09.1997) 3:36
+
Dodaj do playlisty

 

REKLAMA

- Nic tak nie jednoczy, jak wspólne przeżywanie bólu – mówiła w Polskim Radiu, dzień po tragicznym wypadku, Helena Szmuness z Sekcji Polskiej BBC. - Ten właśnie motyw najsilniej dochodzi dziś, kiedy zaczynamy wszyscy oswajać się z szokiem wywołanym wiadomością o śmierci księżnej i uświadamiać sobie, kim była dla milionów ludzi i w jaki sposób zapisała się w życiu nas wszystkich, zarówno zwolenników monarchii, jak i jej zadeklarowanych przeciwników, starych, młodych, ludzi wszystkich społecznych warstw.

Jak zginęła Lady Diana?

Do tragicznego wypadku doszło podczas powrotu Diany z wakacji, które księżna spędzała w towarzystwie egipskiego miliardera Dodiego Al-Fayeda. "Lady Di", jak ją powszechnie nazywano, już od roku była rozwiedziona z Karolem. Limuzyna, którą podróżowali, rozbiła się na krótko po północy z 30 na 31 sierpnia w jednym z tunelów w Paryżu. Śmierć na miejscu poniósł kierowca i Al-Fayed, Diana zmarła trzy godziny później w szpitalu. Wypadek przeżył tylko szef ochrony.

Jak dotąd nie udało się wyjaśnić wszystkich okoliczności śmierci "Lady Di". Jak zwykle w sytuacji, gdy nagłą śmierć ponosi znana osobistość, niemal od razu zaczęły pojawiać się teorie spiskowe. Mówiono na przykład, że za śmierć księżnej odpowiadają brytyjskie służby specjalne, które miały "wyeliminować" Dianę za kompromitowanie rodziny królewskiej romansem z Al-Fayedem.

Śledztwo przeprowadzone w latach 2004-2008 wykazało, że przyczyną wypadku była nieostrożna jazda. Pasażerowie nie mieli zapiętych pasów, a kierowca, który znajdował się pod wpływem alkoholu, znacznie przekroczył dozwoloną prędkość i stracił panowanie nad samochodem.

REKLAMA

"Nigdy nie zaznała świętego spokoju"

Przyczyną pośpiechu była chęć ucieczki przed ścigającymi ich fotoreporterami, którzy śledzili każdy krok popularnej księżnej. Reporterka Helena Szmuness, opisując nastroje panujące w Londynie po tragicznym wypadku, zwracała uwagę na wściekłość, jaką Brytyjczycy żywili wówczas do mediów i paparazzi.

- Zadawane są także pytania, czy to wina tylko gazet, czy może to nasze nieokiełznane wścibstwo, nasza nienasycona żarłoczność wiedzy o każdym najdrobniejszym szczególe życia księżnej nie postawiła przy niej całej tej armii fotoreporterów - słyszymy w audycji.

Brytyjski dziennikarz John Beauchamp mówił w audycji Polskiego Radia z 2016 roku, że lata 90. były "dzikim czasem paparazzi", a fotoreporterzy nie opuszczali "Lady Di" na krok.

- Chciała mieć święty spokój, ale nigdy go nie zaznała. Przez te lata życia u boku Karola i w ogóle w rodzinie królewskiej zrobiła taką burzę wokół siebie, że już nie miała jak od tego uciec - mówił dziennikarz.

REKLAMA


Posłuchaj

O Lady Dianie opowiada brytyjski dziennikarz John Beauchamp. Audycja "Lato z Radiem" prowadzona przez Bogdana Sawickiego (31.08.2016) 11:31
+
Dodaj do playlisty

 

Nieudane małżeństwo z Karolem

Diana Spencer przyszła na świat w 1961 roku w rodzinie hrabiowskiej. Jako dwudziestolatka wyszła za księcia Karola, 13 lat od niej starszego następcę brytyjskiego tronu. Ich ślub, w którym uczestniczyli niemal wszyscy europejscy monarchowie i głowy państw, był wielkim wydarzeniem medialnym. Transmisję uroczystości oglądało w Wielkiej Brytanii ponad 28 milionów osób, a na całym świecie nawet 750 milionów.

Para doczekała się dwóch synów - Williama i Harry'ego. Zaledwie po kilku latach małżeństwo zaczęło przeżywać kryzys. Nie było tajemnicą, że Karol i Diana prowadzą oddzielne życie. Książę odnowił relację z byłą sympatią, Camillą Parker-Bowles (jego obecną żoną), "Lady Di" spotykała się z innymi mężczyznami.

W 1992 roku ogłoszono separację, a po czterech latach doszło do rozwodu. Diana utraciła tytuł Jej Królewskiej Wysokości, pozostała jednak Księżną Walii, przyznano jej także prawo korzystania z pałacu Keningston i 17 milionów funtów rocznie.

REKLAMA

"Królowa ludzkich serc" kontra królowa Elżbieta II

Księżna Diana słynęła ze swojego zaangażowania w pomoc najbardziej potrzebującym. Chętnie wspierała akcje charytatywne i organizacje pozarządowe, które niosły wsparcie m.in. osobom chorym na HIV/AIDS i bezdomnym. Wspólnie z żoną prezydenta Stanów Zjednoczonych Billa Clintona - Hilary uczestniczyła w zbiórce pieniędzy na badania diagnozujące raka piersi. Często odwiedzała szpitale.

Przez swoją działalność, a także serdeczny stosunek do ludzi, nazywana była "królową ludzkich serc". Wyróżniało ją to na tle rodziny królewskiej, ograniczonej monarszymi zasadami, często niedostępnej dla zwykłego człowieka. Diana nie cieszyła się sympatią królowej Elżbiety II.

- Nie była ulubienicą tronu. Była młoda, zdolna, nie chciała być konformistką, nie pasowała do rodziny królewskiej lat 80. i 90. - oceniał w radiowej audycji John Beauchamp.

Trudne relacje na linii Diana - rodzina królewska objawiły się z całą mocą również po śmierci księżnej. Gdy społeczeństwo opłakiwało ukochaną "Lady Di", Elżbieta II dopiero po usilnych namowach premiera Tony'ego Blaira, zgodziła się wrócić ze Szkocji do Londynu i wygłosić orędzie do narodu.

REKLAMA

- Każdy Brytyjczyk pamięta, jak królowa zareagowała po tym, jak Diana umarła. Flagi na budynkach królewskich opuszczono dopiero po kilku dniach - mówił John Beauchamp. - Niby Diana nie była już w rodzinie królewskiej, natomiast trzeba pamiętać, że urodziła dwóch następców brytyjskiego tronu, czyli nie była osobą przypadkową, która już nie miała nic związanego z rodziną królewską.

***

Pogrzeb Lady Diany odbył się 6 września 1997 roku w posiadłości rodowej Spencerów. Zasadzono tam 36 dębów, które symbolizują wiek, w którym zginęła "królowa ludzkich serc".

th

REKLAMA


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej