Policja w siedzibie Stowarzyszenia Marsz Niepodległości. Wcześniej przeszukania w domach
Bartosz Malewski, prezes Zarządu Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, informuje, że policja weszła do siedziby organizacji w Warszawie. Wcześniej Malewski składał zeznania w Komendzie Głównej Policji, a funkcjonariusze prowadzili przeszukania u osób związanych z organizacją marszu.
2024-09-04, 12:45
"Właśnie wyszedłem z Komendy Głównej Policji w Warszawie, gdzie byłem przesłuchiwany w sprawie Marszu Niepodległości 2018. Prokuratura na 2 miesiące przed Marszem Niepodległości żąda dostępu do nośników danych Stowarzyszenia. To działania o znamionach inwigilacji"- napisał na portalu X Malewski.
Dodał, że prokuratura zapowiedziała siłowe wejście do siedziby Stowarzyszenia. Kolejne wpisy Stowarzyszenia pokazują już, że stało się to faktem.
W siedzibie Stowarzyszenia Marsz Niepodległości policja prowadzi przeszukanie w związku ze śledztwem dotyczącym szeregu przestępstw, do których miało dojść podczas marszu w 2018 r. - potwierdził rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prok. Norbert Woliński.
Policja u Marzocha
"Dziś o 6:00 rano policja na polecenie prokuratury zapukała do mojego mieszkania z nakazem przeszukania. Sprawa dotyczy Marszu Niepodległości 2018" - poinformował Mateusz Bożydar Marzoch, asystent Krzysztofa Bosaka i szef straży Marszu Niepodległości.
REKLAMA
Do przeszukania w domu asystenta Krzysztofa Bosaka ostatecznie nie doszło, a Mateusz Marzoch, który obecnie przebywa w podróży służbowej, nie chciał komentować sprawy.
Przeszukanie u Bąkiewicza
Policja rano przeprowadziła też przeszukanie w domu Roberta Bąkiewicza. Jak poinformował portal polskieradio24.pl Norbert Woliński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga, te przeszukania mają związek ze śledztwem dotyczącym przestępstw popełnionych w czasie Marszu Niepodległości 11 listopada 2018 roku w Warszawie.
Według śledczych, w trakcie pochodu miało też dochodzić do wznoszenia transparentów i skandowania haseł łamiących zapisy kodeksu karnego.
W 2018 roku Robert Bąkiewicz był prezesem stowarzyszenia Marsz Niepodległości, które organizowało wydarzenie.
REKLAMA
Sprawca ze straży Marszu Niepodległości
Prokurator wskazał, że "w toku tego postępowania ujawniono między innymi nagranie wideo, na którym jeden z uczestników marszu, który odbył się w 2018 roku, kieruje wobec innej osoby groźby karalne, użycia przemocy".
- Ubiór, zachowanie sprawcy wskazują na jego przynależność do straży Marszu Niepodległości - powiedział prokurator Norbert Woliński.
Wznowione śledztwo
Prokuratura umorzyła śledztwo 14 maja 2020 roku, gdy nikt nie rozpoznał pokazanej osoby. 6 maja 2024 r. z uwagi na nowe ustalenia zostało podjęte ponownie i obecnie prowadzi je właśnie Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga.
Chodzi m.in. o prześledzenie danych zgromadzonych przez stronę internetową Marszu Niepodległości. Znajduje się tam formularz kontaktowy, przez który osoby zainteresowane dołączeniem do straży MN mogą zgłaszać swoją kandydaturę.
REKLAMA
- Oznacza to, że organizatorzy marszu mogą dysponować danymi, których szukamy. Czynności przeszukania podjęte w środę przez policję w domu pana Roberta Bąkiewicza mają z tym związek - powiedział prok. Woliński.
- Przeszukanie u Bąkiewicza to dopiero początek? "Dynamika działań będzie rosła"
- Stowarzyszenie Marsz Niepodległości. Bąkiewicz neguje odwołanie z funkcji prezesa
IAR/fc/wmkor
REKLAMA