Putin wskazał, kogo popiera w amerykańskich wyborach. Zdecydowana odpowiedź USA
Władimir Putin oświadczył, że "popiera" Kamalę Harris w tegorocznych wyborach prezydenckich w USA. Deklaracje rosyjskiego dyktatora padły dzień po tym, jak władze USA nałożyły sankcje na szereg rosyjskich firm w związku z próbami ingerencji w wybory. Na słowa przywódcy Rosji zareagowali już rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby i rzecznik wiceprezydent Kamali Harris, Ian Sams.
2024-09-05, 17:00
Władimir Putin bierze udział w forum ekonomicznym we Władywostoku. W swoim wystąpieniu odniósł się do nadchodzących w USA wyborów prezydenckich.
- Prezydent USA Joe Biden rekomendował swoim wyborcom, by głosowali na Harris, więc także my ją będziemy popierać - oświadczył Putin.
Ponadto, jak mówił Putin, Kamala Harris ma "ekspresyjny i zaraźliwy śmiech", który świadczy, że "wszystko u niej w porządku". - Były prezydent USA Donald Trump wprowadził przeciw Rosji tyle różnych ograniczeń i sankcji, ile żaden prezydent wcześniej. A skoro u Harris wszystko w porządku, to być może powstrzyma się od podobnych działań - oznajmił Władimir Putin.
Rzecznik Kamali Harris reaguje
Na deklaracje Putina zareagował rzecznik Kamali Harris. - Odrzucamy jakąkolwiek zagraniczną ingerencję w wybory, po którejkolwiek ze stron, z jakiegokolwiek kraju - powiedział Ian Sams.
REKLAMA
Dodał jednak, że "wszyscy wiedzą, kogo dyktatorzy i tyrani na całym świecie preferują w tych wyborach". - My odrzucamy ten rodzaj dzielącego, dyktatorskiego przywództwa, który oferują ludzie tacy, jak prezydent Putin. Oczywiście jego inwazja Ukrainy była horrendalna, a wiceprezydentka Harris razem z prezydentem przewodziła w mobilizowaniu świata przeciwko niej - powiedział rzecznik.
Czytaj także:
- Poparcie dla Harris wzrosło. "Amerykanie uwielbiają oglądać konwencje"
- Jak się głosuje w wyborach w USA? Ekspert wyjaśnia
- "Będzie sojusznikiem Polski". Kongresmenka demokratów o Harris
Zasugerował, że "poparcie" Putina jest elementem gry psychologicznej, lecz zaznaczył, że "każdy, kto śledził, co się działo przez ostatnią dekadę, wie, gdzie stoi prezydent Putin i kto jest jego preferowanym kandydatem, niezależnie od tego, co mówi".
Putin mówi o wyborach w USA. "Powinien przestać"
Na słowa rosyjskiego dyktatora zareagował też Biały Dom. - Pan Putin powinien przestać wypowiadać się o naszych wyborach, kropka - powiedział rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. - Nie powinien nikogo faworyzować, ani w tę, ani w drugą stronę - dodał polityk
- Jedynymi ludźmi, którzy powinni zdecydować, kto będzie następnym prezydentem Stanów Zjednoczonych, są Amerykanie. Bylibyśmy wielce wdzięczni, gdyby Putin przestał mówić na temat naszych wyborów i przestał w nie ingerować - podkreślił John Kirby.
REKLAMA
Sankcje wobec rosyjskich firm
Amerykańskie władze ogłosiły w środę szereg sankcji w reakcji na rosyjskie próby ingerencji w tegoroczne wybory w USA. Resort sprawiedliwości zajął 32 domeny internetowe używane do rozsiewania dezinformacji. Dwojgu pracownikom kanału RT postawiono zarzuty, na kolejnych dziesięć osób nałożono sankcje.
Rosję oskarżano też o prowadzenie - m.in. w sieciach społecznościowych - przed wyborami prezydenckimi w 2016 r. działań mających sprzyjać Trumpowi.
Posłuchaj
Oskarżenia przeciwników Trumpa
Minister sprawiedliwości USA Merrick Garland powiedział, że według analiz służb wywiadowczych "preferencje Rosji nie zmieniły się od zeszłych wyborów".
Trump jest krytykowany przez jego przeciwników z obozu Demokratów za bycie wielbicielem Putina.
REKLAMA
PAP, IAR/ mbl
Rosja aktywnie wykorzystuje propagandę i dezinformację jako element swojej wojny hybrydowej, nie tylko w Ukrainie, ale także na arenie międzynarodowej. Główne cele tych działań to podważanie zaufania publicznego, manipulacja danymi oraz wzmacnianie fałszywych narracji, które mają usprawiedliwiać działania wojenne i odwracać uwagę od rzeczywistych strat oraz zbrodni popełnianych w trakcie inwazji. Bądź czujny i weryfikuj informacje, korzystając z zaufanych źródeł oraz platform, które na bieżąco monitorują i obalają fałszywe wiadomości związane z wojną w Ukrainie.
REKLAMA