"Fascynację do kina włoskiego miałam w sobie od dziecka". Katarzyna Figura o udziale w filmie "Krwawe pranie"

- Film "Vortice mortale" był dla mnie ważnym doświadczeniem zawodowym, bo jego reżyser był mistrzem gatunku, a takich filmów nie kręciło się zbyt wiele w naszym kraju. Na planie filmowym było wiele magii, tajemniczości i grozy - mówiła w Polskim Radiu 24 Katarzyna Figura.

2024-09-09, 23:00

"Fascynację do kina włoskiego miałam w sobie od dziecka". Katarzyna Figura o udziale w filmie "Krwawe pranie"
Figura: Ruggero Deodato był niezwykłym mistrzem swojego gatunku. Foto: Łukasz Gągulski/PAP

"Krwawe pranie" to włosko-francusko-węgierski thriller kryminalny w reżyserii Ruggera Deodato, nieżyjącego już twórcy między innymi "Zapomnianego świata kanibali" (1977), "Cannibal Holocaust" (1980), "Domu na skraju parku" (1980) i "Wyliczanki" (1986). W krajach anglosaskich znany jest jako "The Washing Machine", w Polsce jako "Krwawe pranie", a we Włoszech jako "Vortice mortale". Obraz jest osobliwą mieszanką thrillera, horroru i erotyki. Jego fabuła koncentruje się wokół śledztwa w sprawie zwłok odnalezionych w mieszkaniu trzech sióstr. Prowadzący dochodzenie policjant zostaje stopniowo wciągnięty w wir żądzy i kłamstw oraz wielu tajemniczych zdarzeń. Jedną z sióstr o imieniu Vida zagrała Katarzyna Figura.


Posłuchaj

Katarzyna Figura o filmie "Krwawe pranie" (Wszystkie kolory ciemności) 32:03
+
Dodaj do playlisty

 

Jedyna Polka w międzynarodowej produkcji  

Zdaniem Katarzyny Figury Ruggero Deodato musiał znać ją z polskich filmów lat 80. - Przede wszystkim z filmu "Pociąg do Hollywood", który był znany w Europie i w Ameryce, gdzie był pokazywany i tam zrobił spore wrażenie. Mówię teraz o filmie Sławka Piwowarskiego, ale też na pewno o filmie "Kingsajz" Juliusza Machulskiego, obrazie "Pierścień i Róża" Jerzego Gruzy. W każdym razie były to filmy, które uczyniły ze mnie osobę bardzo znaną, również poza granicami kraju. W tamtym okresie wystąpiłam też w filmie "Sezon potworów" Miklósa Jancsó. Dlatego Ruggero Deodato musiał mnie gdzieś w nich zobaczyć, bo później w mojej karierze były produkcje francusko-brytyjskie i one krążyły po festiwalach. Zaproponował mi, jako jedynej Polce, udział w tej międzynarodowej produkcji - wspominała Katarzyna Figura.

REKLAMA

Sen, jawa, horror 

Aktorka przypomniała, że poza takimi filmami jak np. "Wilczyca" i "Medium" w Polsce nie kręcono wielu horrorów. Choć, jak dodała, jedną z pierwszych produkcji, w których wystąpiła, realizowaną, gdy jeszcze była studentką, było "Medium" Jacka Koprowicza. - W filmie Deodato są elementy z pogranicza snu i jawy. Są sceny, że nie wiemy, czy to wydarzyło się naprawdę. Jest też duża dawka surrealizmu w kluczowej scenie, w której gram. Myślę, że w Polsce nie miałabym możliwości zagrać takiej postaci w horrorze, zresztą ten gatunek filmowy nie był zbyt często u nas realizowany - mówiła Katarzyna Figura.

- To był trochę alchemiczny tygiel, choć nie ukrywam, że niektóre sceny są dziś na granicy kiczu, ale takiego kiczu ciekawego, bo Ruggero Deodato był niezwykłym mistrzem swojego gatunku. W każdym razie pamiętam taki moment na planie, gdy on do mnie mówi: "wiesz, gdybyś się urodziła 20 lat wcześniej, we Włoszech, to dziś byś była największą gwiazdą kina europejskiego". I to było dla mnie coś naprawdę niezwykłego, co powiedział, bo kiedyś, jak dorastałam, fascynowały mnie te wielkie aktorki, gwiazdy kina włoskiego; mówię o Sofii Loren, o Annie Magnani, Ginie Lollobrigidzie, Claudii Cardinale. Myślę, że gdzieś tę fascynację do kina włoskiego miałam od dziecka i wejście w taką przestrzeń na planie to było dla mnie magiczne i niesamowite doświadczenie - podsumowała Katarzyna Figura.

Film "The Washing Machine" wydano w Polsce na kasetach wideo w latach 90. Reklamowano go hasłem "Katarzyna Figura - demoniczna i zdeprawowana". 

***

Audycja: Wszystkie kolory ciemności
Prowadzący: Rafał BogutaJakub Haczek
Gość: Katarzyna Figura, aktorka
Data emisji: 09:09.2024
Godzina emisji: 22.06

REKLAMA

PR24/sw/wmkor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej