Posłanka KO atakuje prezydenta. "To głęboka ingerencja"

2024-09-11, 08:49

- Prezydent przyznał sobie uprawnienie do tego, żeby wybrać osobę, która będzie przewodniczyć Zgromadzeniu Ogólnemu Sędziów Izby Cywilnej SN, czyli organowi samorządowemu sędziów. To tak, jakby sędziowie wybierali marszałka seniora, który ma przewodniczyć posiedzeniu Sejmu, które wybierze właściwego marszałka. To bardzo głęboka ingerencja. Przepis, który pozwala na działanie prezydenta, jest niezgodny z konstytucją. Tym samym jest nieważny - mówiła w Polskim Radiu 24 posłanka KO Barbara Dolniak. 

Premier Donald Tusk przekazał w mediach społecznościowych, że "w oparciu o skargę sędziów Izby Cywilnej Sądu Najwyższego podjął decyzję o uchyleniu kontrasygnaty". Chodzi o krytykowaną między innymi przez część środowisk prawniczych decyzję pod postanowieniem prezydenta, na mocy którego sędzia Krzysztof Wesołowski, powołany do Izby Cywilnej SN w marcu 2022 roku (do SN wyłoniony przez KRS w procedurze zmienionej w czasach rządów PiS), został wyznaczony na przewodniczącego zgromadzenia Izby Cywilnej SN. Pod koniec sierpnia premier Tusk stwierdził, że kontrasygnata pod tym aktem była błędem.

Wtórny problem

Zdaniem gościa Polskiego Radia 24 problem cofnięcia kontrasygnaty jest wtórny. - Tak naprawdę powinniśmy mówić o decyzji prezydenta. Andrzej Duda był wielkim zwolennikiem przypisywania sobie uprawnień w zakresie władzy sądowniczej. Przyznał sobie uprawnienie do tego, żeby wybrać osobę, która będzie przewodniczyć Zgromadzeniu Ogólnemu Sędziów Izby Cywilnej SN, czyli organowi samorządowemu sędziów. To tak, jakby sędziowie wybierali marszałka seniora, który ma przewodniczyć posiedzeniu Sejmu, które wybierze właściwego marszałka. To bardzo głęboka ingerencja. Przepis, który pozwala na działanie prezydenta, jest niezgodny z konstytucją. Tym samym jest nieważny - powiedziała Barbara Dolniak.   

Posłuchaj

Barabara Dolniak gościem Rocha Kowalskiego (24 pytania - Rozmowa poranka) 15:44
+
Dodaj do playlisty

Przypomniała też, że premier przyznał się do błędu. - Donald Tusk jasno mówi, że nie zgadza się z formułą rządów, które stale naruszały praworządność. Nie może być sytuacji, że prezydent, jako władza wykonawcza, głęboko ingeruje w wymiar sprawiedliwości, w samorządność sędziów, którzy sami powinni podejmować decyzje - tłumaczyła. 

Konstytucja 

Ostatecznie premierowi nie udało się powstrzymać wyboru prezesa Izby Cywilnej SN. W Sądzie Najwyższym odbyło się Zgromadzenie Sędziów Izby Cywilnej. Wyłoniono trzy kandydatury na prezesa Izby, które zostaną przedstawione prezydentowi. Wszyscy kandydaci to neosędziowie. - Prezydent doskonale wiedział, że złożona jest skarga na jego decyzję. Chociażby z tego tytułu mógł się wstrzymać z decyzją. Andrzej Duda od początku sprawowania swojej funkcji za nic ma konstytucję. Było wiadomo, że neosędziowie wybiorą swoich kandydatów, bo mają przewagę w Izbie Cywilnej SN - podsumowała Dolniak.     

REKLAMA

Jeszcze przed ogłoszeniem w poniedziałek decyzji premiera dwóch sędziów Izby Cywilnej SN zaskarżyło do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie kontrasygnatę Tuska.

***

Audycja: 24 pytania - Rozmowa poranka
Prowadzący: Roch Kowalski
Gość: Barbara Dolniak (KO) 
Data emisji: 11.09.2024
Godzina: 7.33

PR24

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej