Ekstraklasa. Cztery bramki w Katowicach. Widzew uratował punkt w końcówce
GKS Katowice zremisował z Widzewem Łódź 2:2 w meczu 8. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy. Do wyrównania doprowadził w drugiej minucie doliczonego czasu gry Jakub Łukowski.
2024-09-13, 22:32
Kibiców futbolowych mogły nieco przerażać prognozy pogody, wieszczące intensywne opady deszczu. Rzeczywiście rozpadało się już przed pierwszym gwizdkiem sędziego, ale trudna, „angielska” pogoda, nie przeszkodziła w rozegraniu spotkania, choć piłkarze często walczyli o utrzymanie równowagi.
Pierwsi zaatakowali goście i to oni objęli prowadzenie w 13. minucie. Po dośrodkowaniu Hilarego Gonga z prawej strony, katowickiego bramkarza uprzedził Imad Rondić. Nie żałujący gardeł miejscowi kibice na wyrównanie czekali długo, ale końcówka pierwszej części wynagrodziła im te trudne chwile.
W 38. minucie po wyrzucie z autu Mateusza Kowalczyka refleksem w zamieszaniu w polu karnym łodzian popisał się Oskar Repka. Po chwili widowiskową interwencją popisał się golkiper GKS Dawid Kudła broniąc potężne uderzenie Sebastiana Kerka.
Ekipę trenera Rafała Góraka na prowadzenie wyprowadził Marcin Wasielewski, który zmylił defensywę rywali, uderzył, a piłka po rykoszecie wpadła do bramki Widzewa.
REKLAMA
Drugą część katowiczanie zaczęli od niecelnego uderzenia Sebastiana Bergiera z 16 metrów. Goście odpowiedzieli kilkoma dośrodkowaniami na pole karne GKS, a w 57. minucie Kudła obronił płaski strzał Jakuba Sypka.
Widzewiacy mieli problem z pressingiem przeciwnika. Zawodnikom zadania nie ułatwiał rzęsisty, dokuczliwy deszcz i coraz bardziej grząska murawa. Blisko wyrównania był w 73. min. Juljan Shehu, który głową posłał piłkę tuż nad poprzeczką. Z drugiej strony boiska obok słupka strzelił Bartosz Nowak.
W końcówce gospodarze kilka razy zagrozili bramce łodzian. W 90. minucie Rafał Gikiewicz obronił strzał z bliska Borji Galana. Wydawało się, że GKS pewnie utrzyma korzystny wynik. Tymczasem w doliczonym czasie wprowadzony do gry w drugiej połowie rezerwowy Jakub Łukowski uderzeniem z 16 metrów uratował przyjezdnym punkt.
GKS Katowice - Widzew Łódź 2:2 (2:1)
Bramki: 0:1 Imad Rondić (13), 1:1 Oskar Repka (38), 2:1 Marcin Wasielewski (42), 2:2 Jakub Łukowski (90+2).
REKLAMA
Żółta kartka - GKS Katowice: Marcin Wasielewski, Alan Czerwiński. Widzew Łódź: Samuel Kozlovsky, Juan Ibiza, Said Hamulic.
Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa). Widzów: 6 756.
GKS Katowice: Dawid Kudła - Marcin Wasielewski, Marten Kuusk, Arkadiusz Jędrych, Lukas Klemenz, Grzegorz Rogala (80. Alan Czerwiński) - Adrian Błąd (90. Mateusz Marzec), Mateusz Kowalczyk, Oskar Repka, Bartosz Nowak (90. Jakub Arak) - Sebastian Bergier (73. Borja Galan).
Widzew Łódź: Rafał Gikiewicz - Lirim Kastrati (80. Marcel Krajewski), Mateusz Żyro, Juan Ibiza, Samuel Kozlovsky (80. Luis Silva) - Fran Alvarez, Juljan Shehu, Sebastian Kerk (71. Jakub Łukowski) - Hilary Gong (80. Kamil Cybulski), Imad Rondić, Jakub Sypek (61. Said Hamulić).
REKLAMA
- Ekstraklasa. Niespodziewany zwrot. Blaz Kramer opuszcza Legię, jest potwierdzenie
- Transfery. Ta liga zarabia najwięcej! Ekstraklasa w tyle. United, Chelsea i PSG na niechlubnej liście
- Niż Boris budzi grozę. Śląsk Wrocław, Stal Mielec czy Betard Sparta szykują się na armagedon
JK/PAP
REKLAMA