Apokaliptyczny obraz ziemi kłodzkiej. "Okna na drzewach, auta na dachach"
Rzeczy osobiste na ulicach, krzesła, ramy okien na drzewach, samochody na dachach - taki obraz ziemi kłodzkiej po przejściu fali kulminacyjnej ujrzała wolontariuszka Malwina. Określa go jako "apokaliptyczny".
2024-09-17, 22:00
"Raport powodziowy" to wspólna audycja emitowana na antenach Jedynki, Trójki i Polskiego Radia 24. Sytuację powodziową na południu kraju relacjonujemy także minuta po minucie na stronach polskieradio24.pl oraz polskieradio.pl.
***
Malwina, wolontariuszka z grupy na Facebooku "Kłodzko 998 Alarmowo" przejechała trasę Ołdrzychowice-Trzebieszowice-Lądek-Zdrój. Relacjonuje, że widziała apokaliptyczne obrazy.
- Z niektórych domów zostały tylko pojedyncze ściany. W innych widać cały ich przekrój, bo woda zmiotła część. Na ulicach leżą osobiste rzeczy, na drzewach - okna i krzesła. Samochody leżą na dachach. Ludzie są głodni, brakuje im środków higienicznych, leków oraz artykułów do sprzątania: chemii i sprzętów - opowiada.
REKLAMA
Wolontariuszka dodaje, że niektórzy powodzianie uważają, iż oferowana im pomoc jest niewystarczająca. Przykładowo, mieszkańcy Trzebieszowic wskazują, że przyjechało za mało beczkowozów.
Malwina kontynuuje, że w rejonach dotkniętych powodzią nie ma wciąż sieci GSM, a ludzie są odcięci od informacji. - Nie wiedzą, co się dzieje, nie mogą wezwać pomocy ani skontaktować się z rodziną. Tam są dzieci, starsi ludzie - zaznacza.
"Serce pęka"
Opowiada, że widziała wpisy na Facebooku, w których jej znajomi szukają zaginionych bliskich. - Serce pęka - podkreśla.
Jednocześnie apeluje, aby sprawdzać grupy i wpisy w mediach społecznościowych dotyczące tego, gdzie potrzebna jest pomoc.
REKLAMA
Z jej ustaleń wynika, że Kłodzko już nie przyjmuje odzieży, natomiast jest ona bardzo potrzebna w Stroniu.
- W najbliższym czasie przede wszystkim będą potrzebne artykuły budowlane każdego rodzaju: okna, regipsy, drzwi - zaznacza.
Ziemia kłodzka. Nadal są ludzie odcięci od świata
Z kolei Adam Górczewski, reporter Polskiego Radia, który odwiedził Ołdrzychowice, informuje, że tam i w sąsiednich miejscowościach nadal są ludzie odcięci od świata.
REKLAMA
Posłuchaj
Ołdrzychowice Kłodzkie zaczynają usuwać zniszczenia. Relacja Adama Górczewskiego (IAR) 0:59
Dodaj do playlisty
Relacjonuje, że gdy jedni wracają do swoich domów, inni muszą zostać ewakuowani. Pomoc potrzebna jest jednym i drugim.
Powodzian można wesprzeć na przykład za sprawą zbiórki prowadzonej przez gminę Kłodzko.
Czytaj także:
- Klub przekazał tragiczne wieści. Trener piłkarski ofiarą powodzi
- Grasują w domach powodzian, okradli nawet strażaków. Premier i wojsko zapowiadają walkę z szabrownikami
- Skandaliczny post w sieci. Firma przeprasza za "powodziową" reklamę
łl/PAP/IAR, Adam Górczewski/wmkor
REKLAMA