Ataki na pracowników Wód Polskich. Tusk: opamiętajmy się wszyscy

Szefowa Wód Polski stanęła w obronie swoich pracowników. Poinformowała, że wielu z nich dostaje groźby karalne. Premier Donald Tusk odniósł się do sprawy, apelując o solidarność. - Pomagajmy sobie nawzajem - powiedział szef rządu.

2024-09-19, 23:48

Ataki na pracowników Wód Polskich. Tusk: opamiętajmy się wszyscy
Szefowa Wód Polskich Joanna Kopczyńska. Foto: PAP/Maciej Kulczyński

Relacja na bieżąco z sytuacji powodziowej na południu kraju cały czas na antenach Polskiego Radia. Przekazujemy także informacje minuta po minucie na naszej stronie polskieradio24.pl.

Joanna Kopczyńska z Wód Polskich podniosła ten temat podczas czwartkowego posiedzenia sztabu kryzysowego. Mówiła, że atakowani są przede wszystkim pracownicy zarządu zlewni Nysa.

- Odbieramy całą masę telefonów z groźbami i tutaj wszystkich tych, którzy kierują tego typu groźby, chciałabym poinformować, że wszystkie rozmowy są odnotowywane. Znamy telefony i zgłaszamy je odpowiednim służbom. Są to groźby karalne z art. 190 kk i zagrożone karą do trzech lat pozbawienia wolności - powiedziała Joanna Kopczyńska. Dodała, że pracownicy "mają zapewnioną ochronę".

Szefowa Wód Polskich zapewniła, że jej załoga wykazała się "nieprawdopodobną odpowiedzialnością za dobro mieszkańców Nysy".

REKLAMA

Joanna Kopczyńska odniosła się również do zarzutów, że pracownicy nie posiadają odpowiednich kwalifikacji. Tłumaczyła, że kierowanie obiektem hydrotechnicznym wymaga odpowiedniego wykształcenia oraz wielu lat doświadczenia. - Studia hydrotechniczne to jest pięć lat na politechnice, to jest mechanika płynów, to statyka budowli hydrotechnicznych. W związku z tym to nie są rzeczy, o których można dywagować w publicystycznym tonie - stwierdziła.

Apel Donalda Tuska

Na jej słowa odpowiedział premier. Donald Tusk wyraził solidarność "ze wszystkimi, którzy ciężko pracują i nie czekają na żadne nagrody ani uznania". - Opamiętajmy się wszyscy. Ja rozumiem emocje, ludzie tracą swoje mieszkania, tracą samochody, nie wiedzą, gdzie mieszkać, ale pomagajmy sobie nawzajem - zaapelował.

- Szanujmy tych wszystkich, którzy - tak jak w przypadku ludzi, o których pani wspomniała - są na służbie. Przecież wielu z nich też potraciło swoje mieszkania, żyją w strasznej presji. Wspierajmy ich, a nie atakujmy, bo to do niczego sensownego nie prowadzi - mówił premier.

- Tam, gdzie będziemy mieli do czynienia z groźbami karalnymi, absolutnie będziemy działali w sposób zdecydowany - zapewnił Donald Tusk.

REKLAMA

Czytaj także:

jp/PAP/wmkor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej