To jedyny taki kraj na świecie. Elektryki są kupowane na potęgę
Najnowszy raport OFV, organizacji badającej norweski rynek motoryzacyjny, pokazuje, że auta z napędem elektrycznym mają już 94-proc. udział w sprzedaży nowych aut. W efekcie "elektryków" jest już na norweskich drogach więcej niż aut z silnikiem benzynowym.
2024-09-21, 16:29
94 proc. - to liczba dnia z Norwegii, w której taki właśnie udział w liczbie nowo zarejestrowanych samochodów miały auta o napędzie elektrycznym. To nowy rekord - w styczniu 2024 roku "elektryki" miały 92 proc. udziału w norweskim rynku.
Pierwszy raz liczba aut elektrycznych jest w ogóle większa niż tych z napędem benzynowym
W sierpniu w Norwegii zarejestrowano 11 114 nowych aut, z czego 10 840 to pojazdy z napędem elektrycznym. Dzięki temu liczba osobowych "elektryków" na norweskich drogach przekroczyła po raz pierwszy liczbę pojazdów z napędem benzynowym.
- Żaden kraj na świecie nie zbliża się do poziomu popularności samochodów elektrycznych, jakiego doświadczamy obecnie w Norwegii. Jeśli ta tendencja się utrzyma, wkrótce osiągniemy nasz cel. Chcemy, by wszystkie nowo sprzedane auta w 2025 roku były zeroemisyjne - stwierdził Solberg Thorsen, dyrektor OFV.
W opinii Solberga Thorsena norwescy kierujący wybierają auta elektryczne z przyczyn ekonomicznych. Podkreślił znaczenie zachęt wprowadzonych przez władze, w szczególności mniejszych opłat za korzystanie z dróg i wjazd do dużych miast oraz niższych stawek parkingowych.
REKLAMA
Najpopularniejszymi autami wśród kupujących w sierpniu 2024 roku w Norwegii były Tesla Y, Volvo EX30, Skoda Enyaq, Volkswagen ID.4 i Toyota bZ4X. Te pięć modeli stanowiło połowę wszystkich nowo sprzedanych aut w tym okresie.
Około 88 proc. energii elektrycznej w Norwegii pochodzi z elektrowni wodnych.
Czytaj także:
- Dopłaty do aut elektrycznych w KPO. Ekspert: to pomoże przełamać stereotypy
- Stawiają na auta niskoemisyjne i autonomicznie. Europa ma dużo do nadrobienia
- Chińskie "elektryki" z tymczasowymi cłami. Jest decyzja KE
PAP/AM/wmkor
REKLAMA