Nowe kulisy afery wizowej. Niemal 700 tys. zł na dwa centra wizowe

Tuż przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku zapadła decyzja o przeniesieniu z Warszawy dwóch centrów wizowych. Umiejscowiono je w Łodzi i Kielcach. Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli to działanie było niegospodarne.

2024-09-25, 07:56

Nowe kulisy afery wizowej. Niemal 700 tys. zł na dwa centra wizowe
Zdaniem NIK decyzja o przeniesieniu centrów wizowych do Łodzi i Kielc była niegospodarna. Foto: Rafał Guz/PAP

"Zbigniew Rau i jego zastępca Piotr Wawrzyk w wielkim pośpiechu podjęli decyzję o otwarciu dwóch centrów wizowych w Łodzi i Kielcach" - czytamy w środowym wydaniu Gazety Wyborczej. 

Ze stolicy zniknęło Centrum Decyzji Wizowych oraz Centrum Informacji Konsularnej.

Oficjalnie powodem decyzji była potrzeba obecności rządowych agencji poza Warszawą. Jak jednak podaje "GW", cel mógł być zupełnie inny. 

- Tłumaczono nam, że jest taka potrzeba. Słyszałem, że było to związane z tym, że jeden minister miał startować w wyborach parlamentarnych w Łodzi, a drugi w Kielcach - powiedział urzędnik, z którym rozmawiali kontrolerzy NIK.

REKLAMA

Rau i Wawrzyk tam, gdzie centra wizowe

Zbigniew Rau faktycznie wystartował do Sejmu z Łodzi, gdzie został "jedynką" Prawa i Sprawiedliwości. Z kolei Piotr Wawrzyk miał otrzymać "biorące miejsce" na liście w Kielcach, gdzie zresztą na pierwszym miejscu znalazł się sam Jarosław Kaczyński. Do startu byłego wiceministra w wyborach jednak nie doszło. 

"Ostatecznie były wiceminister spraw zagranicznych pożegnał się z parlamentarną karierą, kiedy w ubiegłym roku w pilnym trybie został wyrzucony z MSZ. Od jego dymisji rozpoczęła się afera wizowa" - podaje "Gazeta Wyborcza".

NIK ujawnia kwoty

Decyzja o przeniesieniu dwóch centrów wizowych do Łodzi i Kielc została podjęta, mimo że najtańszym rozwiązaniem było pozostawienie ich w stolicy. Według NIK wynajęcie niezbędnych lokali w tych miastach "było działaniem niegospodarnym i spowodowało, że od kwietnia do 31 grudnia 2023 roku wydano co najmniej 681,9 tys. zł na pokrycie kosztów ich eksploatacji".

Według "GW" również same umowy były dla MSZ niekorzystne. Zwarto je na 60 miesięcy. Wypowiedzenie ze strony ministerstwa w praktyce było możliwe dopiero po upływie połowy okresu. 

REKLAMA

Zbigniew Rau został zapytany przez Najwyższą Izbę Kontroli o związek decyzji o przeniesieniu centrów wizowych z okręgami wyborczymi.  - Nie, nie miały (związku przyp. red.), ale nie uznałem tego za czynniki przeciwne takiej decyzji - stwierdził były minister. 

Czytaj także:

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej