Wybuch na stacji benzynowej w Rosji. Nie żyje 12 osób

W wyniku eksplozji na stacji benzynowej w Dagestanie na południu Rosji zginęło 12 osób, w tym dwoje dzieci. Pożar, który rozprzestrzenił się na stacji, spowodował silną eksplozję. Sytuacja została potwierdzone przez rosyjskie ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych.

Do wybuchu doszło na stacji benzynowej na drodze wyjazdowej z Machaczkały, stolicy Dagestanu na Północnym Kaukazie. Oprócz ofiar śmiertelnych, rany odniosły 23 osoby, z czego cztery pozostają w szpitalu, a jedna z nich jest w stanie krytycznym.

Sprawę bada Komitet Śledczy

Spółka Dagenergo poinformowała, że w wyniku wybuchu uszkodzone zostały pobliskie obiekty energetyczne, co doprowadziło do zakłóceń w dostawach prądu. W odpowiedzi na sytuację ogłoszono stan kryzysowy oraz dzień żałoby w regionie

Komitet Śledczy Dagestanu wszczął sprawę karną na podstawie artykułu o świadczeniu usług nie odpowiadających wymogom bezpieczeństwa i będących przyczyną śmierci dwóch lub więcej osób.

• Rosja tworzy pustynię, strefę nie dla ludzi. "Ma też plany wobec Polski"
• Dziewięcioro dzieci deportowanych do Rosji wróciło na Ukrainę

Dagestan, podobnie jak inne regiony Kaukazu, od dawna zmaga się z niepokojami społeczno-politycznymi. Republika ta jest znana z ruchów separatystycznych i islamskiego podziemia walczącego z władzami rosyjskimi. Od 2022 roku powtarzają się demonstracje przeciwko mobilizacji lokalnych mieszkańców do walki w Ukrainie. Pod koniec 2023 doszło także do szturmu na lotnisko w proteście przeciw polityce Izraela. Nic nie wskazuje jednak na razie, by wybuch był związany z tymi ruchami.

PAP/Reuters/mp