Miasta zagrożone powodziami. "Te zjawiska mają coraz większe natężenie"

- Próbowaliśmy okiełznać rzeki, poprawić własne bezpieczeństwo przez "ujęcie w ryzy" natury. Jednak tego żywiołu ująć w ryzy po prostu sie nie da. A jeśli to zrobimy to i tak nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkich skutków, które nas uderzą z innej strony - mówił w Polskim Radiu 24 dr Tomasz Majda (Towarzystwo Urbanistów Polskich).

2024-10-03, 14:01

Miasta zagrożone powodziami. "Te zjawiska mają coraz większe natężenie"
Zalana miejscowość Osiecznica (woj. lubuskie), 25.09.2024. . Foto: PAP/Lech Muszyński

Trwa dyskusja o przyczynach katastrofalnych powodzi w Polsce i możliwości uniknięcia ich w przyszłości. Zmiany klimatyczne są tu wymieniane jako jedna z przyczyn, ale duże znaczenie w zapobieganiu skutkom powodzi ma odpowiednia infrastruktura i właściwa polityka urbanistyczna.

Tomasz Majda zaznaczył, że fakt coraz częstszych i bardziej gwałtownych powodzi nie zaskakuje. - Było dla nas oczywiste, że takie rzeczy będą miały miejsce. Te zjawiska mają coraz większe natężenie już od ładnych paru lat i to jeszcze w czasie, gdy nie mówiliśmy tak intensywnie o zmianach klimatu. Ilość utwardzonych nawierzchni w miastach, pod miastami, na wsiach, tempo odprowadzania wód deszczowych do rzek rosły w takim tempie, że instytucje odpowiedzialne za pomiary i ostrzeganie nie były w stanie kalibrować wodomierzy, zmiany w zagospodarowaniu następowały zbyt szybko. To oznacza, że instytucje, które monitorują ryzyko powodziowe, nie uwzględniając polityk miejskich nie były w stanie przewidywać zagrożenia powodziowego - stwierdził.

Posłuchaj

Tomasz Majda o polityce urbanistycznej w Polsce (Pomówmy o tym) 22:47
+
Dodaj do playlisty

Gość audycji poruszył również problem budowy domów na terenach zalewowych. - Urbanista jest fachowcem, który doradza, ale potem jest burmistrz czy rada miasta lub gminy, którzy podejmują decyzję w oparciu m.in. o przepisy. Jeśli porządek prawny wygląda w taki sposób, że przez wiele lat był urzędowy zakaz budowy na terenach zalewowych, chyba że dyrektor ówczesnego Zarządu Gospodarki Wodnej zgodzi się na zabudowę, to wszyscy występowali o uzgodnienie. Gdy zaś mieszkańcy naciskają na lokalne władze, to te rysują tereny zalewowe na brązowo - pod mieszkaniówkę, aby wygrać wybory - dodał dr Majda.

Zobacz także:

Podczas powodzi ucierpiało ponad 17 tys. budynków mieszkalnych, prawie 8,5 tys. budynków gospodarczych i ponad tysiąc budynków szeroko rozumianej użyteczności publicznej - poinformował w sobotę 28 września pełnomocnik rządu ds. odbudowy po powodzi Marcin Kierwiński.

* * *

Audycja: Pomówmy o tym
Prowadzący: Paweł Wojewódka
Gość: dr Tomasz Majda (Towarzystwo Urbanistów Polskich)
Data emisji: 2.10.2024
Godzina emisji: 21.06

PR24/ka

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej