Kontrole i audyty w Orlenie. Straty na ponad 5 mld złotych

Orlen przeprowadza audyty i kontrole obejmujące okres od stycznia 2016 do lutego 2024 roku. Dokonywane są one we wszystkich spółkach koncernu. Do tej pory skierowano 8 zawiadomień do prokuratury. 

2024-10-08, 12:30

Kontrole i audyty w Orlenie. Straty na ponad 5 mld złotych
Stacja Orlenu. Foto: mat. pras. Orlen

Orlen podał we wtorek 8 października, że przy wsparciu zewnętrznych firm audytorskich i kancelarii prawnych "realizuje w grupie kapitałowej szczegółowy przegląd działań za okres od stycznia 2016 r. do lutego 2024 r.", przy czym zakończono już ponad 50 kontroli i audytów, a "drugie tyle jest jeszcze w toku".

"Czynności procesowe, na różnym etapie postępowań, prowadzi także prokuratura oraz organy ścigania" - zaznaczył w komunikacie Orlen. Spółka wspomniała jednocześnie, że na 28 kluczowych śledztw 12 dotyczy Orlenu, a 16 - pozostałych spółek grupy kapitałowej.

Zaniechania na 5 miliardów złotych

Sama spółka skierowała do tej pory 8 własnych zawiadomień do prokuratury, a w przygotowaniu ma następne. W przypadku dwóch z nich mowa o tym, że działania lub zaniechania poprzedniego zarządu Orlenu kierowanego przez Daniela Obajtka przyniosły straty na ponad 5 mld złotych. 

Orlen zwrócił m.in. uwagę, że weryfikacja procesu planowania i budowy kompleksu Olefiny III w zakładzie głównym spółki w Płocku "wskazuje na szereg błędów i nadużyć, które mogą wiązać się z identyfikacją kolejnych strat".

REKLAMA

"Trwa też analiza wniosków z 53 zakończonych kontroli i audytów, a w następnych 55 sprawdzana jest prawidłowość procesów biznesowych w Grupie Orlen" - dodała spółka. Jak wyliczono, kontrole i audyty obejmują m.in. działalność inwestycyjną, wybór dostawców oraz sponsoring i marketing.

Gigantyczne wydatki byłego zarządu

Ciekawostką może być fakt wykorzystywania przez Daniela Obajtka służbowych środków na usługi protetyków czy specjalistów z zakresu medycyny estetycznej. 

"Członkowie byłego zarządu, bez uzasadnienia biznesowego, wydali łącznie 43 mln zł. Wydatki byłego prezesa zarządu spółki obejmowały m.in. usługi protetyczne oraz medycyny estetycznej, co do których istnieje uzasadnione podejrzenie, że nie były objęte ustalonym pakietem menadżerskim i nie powinny zostać uregulowane przy użyciu służbowej karty płatniczej" - podał Orlen w komunikacie. 

Czytaj także: 

PAP/Orlen/AM/wmkor

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej