Miasta i wsie odcięte od świata. Bośnia i Hercegowina walczy z powodzią

Bośnia i Hercegowina nieustannie walczy z wyniszczającą powodzią. Zginęły tam już co najmniej 22 osoby, straty idą w miliony. W związku z ponownym uderzeniem żywiołu wydano nakaz ewakuacji.

Władze Bośni i Hercegowiny wydały nakaz natychmiastowej ewakuacji ludności z terenów zagrożonych powodzią. Stosowny dokument wydał Federalny Urząd Ochrony Ludności.

Nakaz dotyczy dwóch rejonów - gminy Jablanica i miasta Konjić. Obszary te zostały zalane już w piątek 4 października, jednak prognozy sugerują, że nasilone opady mogą wrócić w nocy z wtorku na środę.

- Jesteśmy w stałym kontakcie z władzami lokalnymi. Z miasta Konjić ewakuowano już 100 osób. Jeśli chodzi o Jablanicę, ewakuowano ponad 20 - poinformował dyrektor Federalnego Urząd Ochrony Ludności Aldin Brasznjić.

Burmistrz miasta Konjić Osman Ćatić przekazał, że ewakuacja ludności z zagrożonych obszarów trwa już kilka dni.

Powodzianom pomaga Czerwony Krzyż Federacji Bośni i Hercegowiny. Dostarcza im wodę, żywność, lekarstwa czy środki higieny osobistej. Za tymczasowe zakwaterowanie odpowiadają lokalne oddziały ochrony cywilnej.

W nocy z czwartku na piątek (3 na 4 października) powodzie i osunięcia ziemi nawiedziły rejony Jablanicy, Konjicia, Kiseljaka i Fojnicy. Wskutek katastrofy zginęły co najmniej 22 osoby.

• Katastrofalna powódź w Bośni i Hercegowinie. Wiele ofiar
• Nadciągają ulewy. Walka z czasem w Bośni i Hercegowinie, szukają zaginionych

PAP/pr24.pl/pb