Niepokojące doniesienia z obwodu kurskiego. "Rosjanie wbili się klinem"

Gazeta powołała się m.in. na analizę ekspertów wojskowych z ukraińskiego projektu mapowania działań wojennych Deepstate. Ocenili oni, że "sytuacja sił ukraińskich w obwodzie kurskim nie jest najlepsza". Zaznaczyli, że wprawdzie podejmują działania stabilizacyjne, ale "odzyskanie terenów, które zostały utracone, będzie niezwykle trudne".

"NYT" poprosił też o komentarz Emila Kastehelmiego z fińskiej grupy Black Bird Group. W jego ocenie niektórym oddziałom rosyjskim "udało się wkroczyć stosunkowo daleko na pozycje położone na tyłach armii ukraińskiej".

Ważą się losy pozycji negocjacyjnej Ukrainy

Z analiz ekspertów wynika, że siły zbrojne Ukrainy kontrolują obecnie ok. 770 km kw. terytorium Rosji. W porównaniu z sytuacją w sierpniu, gdy Ukraińcy zaskoczyli Rosjan ofensywą w obwodzie kurskim, oznacza to stratę ok. 25 proc. obszarów.

Gazeta podkreśliła, że celem ofensywy było "zmuszenie Kremla do przekierowania wojsk z innych odcinków frontu w rejon Kurska, co zmniejszyłoby presję na siły ukraińskie", a także "przejęcie terytorium, które Moskwa będzie chciała odzyskać, co potencjalnie zmusiłoby ją do negocjacji".

O znaczeniu tej operacji wojskowej mówił w sierpniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Polityk zaznaczył, że jest to jeden z etapów prowadzących do zakończenia wojny.

"Ukraina może mieć nadzieję na wykorzystanie terytorium, które kontroluje w obwodzie kurskim, jako karty przetargowej w ewentualnych negocjacjach pokojowych, w celu wymiany na tereny zajęte przez Rosję w Ukrainie. Moskwa nie zasygnalizowała jednak dotąd chęci zaangażowania się w rozmowy, póki ma przewagę na polu bitwy" - podał "NYT".

• Trump wypowiedział się o wojnie w Ukrainie. Zaskakujące słowa
• 73 tysiące nazwisk. Ustalono dane Rosjan, którzy zginęli w Ukrainie
• Rosja straciła 1300 żołnierzy w ciągu doby. Ukraina o sytuacji na froncie

łl/PAP