Wieloryby mylą plastik z pożywieniem. Teraz już wiemy dlaczego

Wieloryby coraz częściej połykają - oprócz lub zamiast swojego pożywienia - plastik. Naukowcy ustalili, że dzieje się tak w związku ze sposobem, w jaki największe ssaki szukają jedzenia.

2024-10-17, 10:36

Wieloryby mylą plastik z pożywieniem. Teraz już wiemy dlaczego
Wieloryby funkcjonują dzięki sonarom, w które są wyposażone. Foto: Shutterstock/Tharuka Photographer

Odpady z tworzyw sztucznych są w dużych ilościach połykane przez walenie żyjące głęboko w wodzie. Pęknięty gumowy balon dla posługującego się sonarem walenia wygląda podobnie jak smakowita ośmiornica. To dlatego, że podobnie odbijają dźwięki. Badania z takimi wnioskami przeprowadzili naukowcy z Duke University w Karolinie Północnej w USA.

- Ich akustyczne sygnatury są podobne - i to może być powodem, dla którego te zwierzęta są skłonne zjadać plastik, zamiast, lub oprócz, swojego naturalnego pożywienia - zwraca uwagę Greg Merrill, autor publikacji, która ukazała się w piśmie "Marine Pollution Bulletin".

"Sto procent przetestowanych plastikowych odpadów morskich ma podobne lub silniejsze wartości akustyczne w porównaniu z tymi, które mają ofiary wielorybów" - podkreślają naukowcy.

Mechanizm polowania wieloryba

Aby znaleźć pożywienie w ciemności, głęboko nurkujące wieloryby - takie jak kaszaloty, kaszaloty małe czy zyfie gęsiogłowe - wysyłają specjalne dźwięki ze struktury przypominającej struny głosowe, znajdującej się w pobliżu ich nozdrzy. Te dźwięki są następnie przekazywane do otaczającej wody przez kulistą strukturę wypełnioną olejem - zwaną melonem, która znajduje się nad ich pyskami.

REKLAMA

Odbijające się od obiektów w wodzie fale dźwiękowe są następnie odbierane przez wypełnione tłuszczem narządy czuciowe w dolnych szczękach i dalej przekazywane do ucha wewnętrznego i mózgu. Taki właśnie system doskonale służy zwierzętom od co najmniej 25 milionów lat.

Po zebraniu typowych, pokrytych skorupiakami plastikowych śmieci z plaż w Karolinie Północnej badacze przetestowali je z pomocą sonaru.

- To były plastikowe torby, balony, rzeczy, które często są znajdowane w żołądkach wyrzuconych na brzeg wielorybów - tłumaczy Merrill. Dla porównania naukowcy przetestowali również odbicia dźwięków od martwych kałamarnic i fragmentów dzioba kałamarnicy odzyskanych z żołądka martwego kaszalota. Plastikowe śmieci prawie zawsze, w badaniach sonarem, dawały obraz taki jak pożywienie wielorybów.

Czytaj także:

Konieczne oceany bez plastiku

- Istnieją setki rodzajów plastiku. Różne właściwości materiału, w tym skład polimerowy, dodatki, kształt, rozmiar, wiek i stopień degradacji oraz stopień zanieczyszczenia - to wszystko prawdopodobnie odgrywa rolę w specyficznych reakcjach akustycznych, które zaobserwowaliśmy - mówią autorzy eksperymentu.

Niestety na problem plastiku, oprócz tego, by nie trafiał do oceanów, nie ma rozwiązania. Możliwe byłoby przeprojektowanie niektórych tworzyw tak, aby nie miały wyraźnej sygnatury dźwiękowej. Ale wtedy zwierzęta trudniej lub wcale nie mogłyby rozpoznać np. sieci rybackich i żyłek i łatwiej by się w nie zaplątywały.

pg/pap/wmkor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej