"Pielęgniarka nie ma prawa się bać". Zmarła Wanda Bortkiewicz, sanitariuszka oddziału "Kmicica"

"Z głębokim żalem przyjęliśmy informację, że w wieku 101 lat zmarła Wanda Bortkiewicz, sanitariuszka pierwszego partyzanckiego oddziału Armii Krajowej na Wileńszczyźnie" – napisał w mediach społecznościowych Instytut Pamięci Narodowej.

2024-10-17, 05:30

"Pielęgniarka nie ma prawa się bać". Zmarła Wanda Bortkiewicz, sanitariuszka oddziału "Kmicica"
Wanda Bortkiewicz na fotografii z 2019 roku. Foto: East News/Karolina Misztal/REPORTER

Młoda patriotka

Wanda Bortkiewicz, z domu Czyżewska, ps. "Basia", "Barbara Zakrzewska", urodziła się 26 sierpnia 1923 roku w majątku Krykały na Wileńszczyźnie (dziś na terenie Białorusi). Miała troje rodzeństwa.

– Moi rodzice robili wszystko, żeby dać nam wykształcenie – wspominała Wanda Bortkiewicz w Polskim Radiu w 2013 roku. – Moja mama pamiętała uwagi swego ojca, który miał wciąż powtarzać, że nie ziemia (jak sądziła niemiała większość kresowian z jego środowiska), ale umeblowana głowa może zapewnić przyszłość jego potomstwu – mówiła.

Dzieci państwa Czyżewskich uczyły się najpierw w domu pod okiem trzech kolejnych guwernantek, potem zaś poszły do szkół państwowych, choć Wanda Bortkiewicz zauważyła, że edukacja domowa była na wyższym poziomie niż publiczna.

Po śmierci jej ojca w 1933 roku jej matka wyszła za mąż za komendanta policji w Hruzdowie. Para zakupiła ziemię w miejscowości Krynica, gdzie spędzano letnie miesiące. Przez pozostałą część roku Wanda Bortkiewicz i jej rodzeństwo uczęszczała do szkół. Przyszła sanitariuszka należała także do harcerstwa i Sodalicji Mariańskiej, stowarzyszenia katolickiego, które stawiało sobie za cel łączenie edukacji świeckiej z religijną.

REKLAMA

– Uczono nas oczywiście według programu, ale to było wszystko na podłożu patriotycznym, do tego stopnia, że jak wybuchła wojna - a byłam wtedy w Krynicy - stałam koło drzewa i płakałam: "wojna, a ja tu siedzę i nic nie robię. To jest niemożliwe! Muszę coś robić!". Tak właśmie myślała młodzież, którą ja znałam, z którą uczyłam się razem – opowiadała Wanda Bortkiewicz.


Posłuchaj

Wanda Bortkiewicz wspomina czasy młodości w pierwszej części audycji z cyklu "Zapiski ze współczesności" (PR, 2013) 12:41
+
Dodaj do playlisty

Posłuchaj

Wanda Bortkiewicz opowiada o działalności w oddziale "Kmicica" w drugiej części audycji z cyklu "Zapiski ze współczesności" (PR, 2013) 12:55
+
Dodaj do playlisty

Posłuchaj

Wanda Bortkiewicz w rękach litewskich i niemieckich żandarmów. Trzecia część audycji z cyklu "Zapiski ze współczesności" (PR, 2013) 12:40
+
Dodaj do playlisty

Posłuchaj

Wanda Bortkiewicz: pielęgniarka nie ma prawa się bać. Czwarta część audycji z cyklu "Zapiski ze współczesności" (PR, 2013) 10:54
+
Dodaj do playlisty

Posłuchaj

Wanda Bortkiewicz w szponach Urzędu Bezpieczeństwa. Piąta część audycji z cyklu "Zapiski ze współczesności" (PR, 2013) 11:25
+
Dodaj do playlisty

     

Sanitariuszka z powołania

Niespełna dwa lata rodzina Wandy Bortkiewicz żyła pod sowiecką okupacją. Latem 1941 roku szykowała się na wywózkę, gdy nagle odmieniły się losy II wojny światowej - Niemcy zaatakowali ZSRR dosłownie w dniu, w którym Czyżewscy mieli wyruszyć na wschód.

Młodzież, zagrożona teraz wywiezieniem na roboty do Niemiec, ukrywała się lub szukała pracy na miejscu. Wanda Bortkiewicz znalazła posadę w szpitalu, gdzie częściowo zajmowała się sprawami księgowymi, a częściowo asystowała przy porodach i operacjach. Wtedy właśnie, jak czytamy w jej biogramie na stronie Instytutu Pamięci Narodowej, "nabrała przekonania, że pomoc chorym i rannym jest jej powołaniem".

REKLAMA

Praktykę pielęgniarską zdobyła dzięki ojcu chrzestnemu, który przyjął ją do pracy w przychodni. Równocześnie Wanda Bortkiewicz zaczęła angażować się w konspirację. Trafiła do formującego się właśnie pierwszego oddziału partyzanckiego powstałego na Wileńszczyźnie pod dowództwem por. Antoniego Burzyńskiego "Kmicica". Jej zadaniem było zdobywanie informacji oraz gromadzenie leków i środków opatrunkowych dla jednostki.

Zdradzeni przez sowietów

Jako sanitariuszka oddziału "Kmicica" Wanda Bortkiewicz wzięła udział w ataku na Duniłowicze, przeszła szkolenia sanitarne, medyczne i wojskowe. Jednostka została rozbita 26 sierpnia 1943 roku na skutek zasadzki przeprowadzonej przez jednego z przywódców radzieckiej partyzantki Fiodora Markowa.

– "Kmicic" uważał, że należy współpracować z Rosjanami, by powstrzymać Niemców. Miał zaufanie do Markowa, z którym chodził do gimnazjum – opowiadała Wanda Bortkiewicz. – Markow zaprosił "Kmicica" i oficerów z naszego oddziału w celu ustalenia akcji wspólnej. Z tego, co wiem, kiedy nasi oficerowie pojechali na bazę do Markowa, na stole były rozłożone mapy. Nasi żołnierze stali oparci o stół. W tym czasie zostali zaatakowani od tyłu i skuci. Następnie wszystkich rozstrzelano... Osiemdziesiąt trzy osoby - wspominała.

Pozostali w bazie żołnierze oddziału "Kmicica" zostali otoczeni przez zgrupowane oddziały radzieckiej partyzantki, a następnie rozbrojeni i aresztowani. Część, po bestialskich przesłuchaniach, zamordowano, z części utworzono nowy oddział. - Nam oświadczono, że jest nowe dowództwo i że od teraz będziemy oddziałem im. Wandy Wasilewskiej. Byłyśmy bezsilne - wspominała Wanda Bortkiewicz.

REKLAMA

Po rozbiciu oddziału Kmicica żołnierce udało się przedostać do V Brygady Wileńskiej AK dowodzonej przez "Łupaszkę". W leśnych oddziałach pełniła funkcje sanitariuszki, pielęgniarki, łączniczki. Po wojnie była więziona w olsztyńskim więzieniu.

"9 maja 1947 roku" – czytamy na stronie IPN. – "Po tygodniowej rozprawie, wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego w Olsztynie »Basia« została uniewinniona z braku dowodów winy".

Po uwolnieniu Wanda Bortkiewicz ukończyła formalną edukację w szkole dla pielęgniarek i położnych w Białymstoku. W 1950 roku wyszła za mąż za lekarza Ludwika Bortkiewicza. Para miała czworo dzieci.

W kwietniu 2023 roku Wanda Bortkiewicz została uhonorowana przez IPN nagrodą honorową "Świadek Historii".

REKLAMA

***

Wspomnień Wandy Bortkiewicz emitowanych w Polskim Radiu w audycji "Zapiski ze współczesności" posłuchać można również na stronie podcasty.polskieradio.pl.

***

IPN/mc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej