Dziewczynka czy chłopiec? Odnaleziono mutację, która zwiększa szanse na posiadanie córki

Nowe badania odnalazły mutację genetyczną, która odpowiada za wyższe prawdopodobieństwo narodzin dziewczynki - przekazali naukowcy z Uniwersytetu w Michigan. Odkrycie zostało opisane w czasopiśmie specjalistycznym "Proceedings of the Royal Society B: Biological Sciences" i rzuca światło na biologiczne podstawy proporcji płci.

Przemysław Goławski

Przemysław Goławski

2024-10-18, 08:21

Dziewczynka czy chłopiec? Odnaleziono mutację, która zwiększa szanse na posiadanie córki
Genetycy odkryli czynnik zwiększający szansę narodzin dziewczynek. Foto: shutterstock.com/MakeStory Studio

Każdego roku rodzi się podobna liczba chłopców i dziewczynek, jednak, gdy przyjrzymy się szczegółom, sytuacja okazuje się bardziej skomplikowana. W niektórych rodzinach dominować mogą narodziny dziewczynek, a w innych mogą przychodzić na świat wyłącznie chłopcy. To skłoniło niektórych badaczy do zastanowienia się, czy zaburzona proporcja płci może być wynikiem genów rodziców.

Naukowcy zastanawiają się i badają genetyczne podstawy proporcji płci od dziesięcioleci, ale nie znaleziono jednoznacznych dowodów na zmienność genetyczną, która zmienia proporcję płci u ludzi z około 50:50 - mówi genetyk ewolucyjny z University of Michigan Jianzhi Zhang.

Możliwość mutacji

Jak wyjaśnił, brak jednoznacznych dowodów mógł sugerować, że proporcjonalność płci nie może podlegać mutacjom, ale jest to mało prawdopodobne, ponieważ niemal wszystkie ludzkie cechy podlegają mutacji.

- Uważamy, że zmienność genetyczna w proporcjach płci jest zbyt trudna do wykrycia, ponieważ te proporcje nie są mierzone precyzyjnie - mówi prof. Zhang.

REKLAMA

Ukryte warianty

W czasie swoich badań Zhang i doktorant z jego zespołu na Uniwersytecie Michigan, Siliang Song, wykryli ludzki wariant genetyczny, który wpływa na możliwe proporcje płci u potomstwa. Co więcej, odkryli, że w określonych populacjach może występować wiele ukrytych wariantów genetycznych proporcjonalności płci.

Aby wykazać wpływ genetyki na szanse narodzin danej płci, naukowcy skorzystali z danych UK Biobank. To biomedyczna baza danych zawierająca informacje genetyczne i fenotypowe około 500 000 osób.

Nawet 10 proc. więcej szans na dziewczynkę

Analizując otrzymane dane, badacze zidentyfikowali pojedynczą zmianę nukleotydu o nazwie RS144724107, która jest związana z 10 proc. wzrostem prawdopodobieństwa urodzenia dziewczynki. Zmiana nukleotydu jest ulokowana w pobliżu genu o nazwie ADAMTS14, który jest członkiem rodziny genów ADAMTS, o których wiadomo, że biorą udział w produkcji plemników (spermatogenezie) i zapłodnieniu. Zidentyfikowano również dwa geny - RLF i KIF20B, które również mogą wpływać na proporcję płci.

Wyniki badania są zgodne z teorią w biologii ewolucyjnej zwaną zasadą Fishera. Głosi ona, że dobór naturalny faworyzuje wariant genetyczny, który zwiększa liczbę urodzeń rzadszej płci. Oznacza to, że jeśli w populacji rodzi się mniej samców niż samic, dobór naturalny faworyzuje warianty genetyczne, które zwiększają liczbę urodzeń samców i odwrotnie. W rezultacie selekcja ta daje równomierny stosunek płci w populacji. Zasada zyskała nazwę na cześć brytyjskiego statystyka i genetyka populacyjnego Ronalda Fishera.

REKLAMA

Potrzeba dalszych badań

- Aby zasada Fishera działała, muszą istnieć mutacje, które wpływają na stosunek płci - mówi prof. Zhang. - Nasze badanie pokazuje, że powodem, dla którego nie odkryto żadnych genetycznych wariantów stosunku płci, była niedokładność pomiaru stosunku płci u potomstwa danej osoby - dodaje.

Naukowcy podkreślają, że ich odkrycia nie zostały jeszcze potwierdzone w innych próbkach. Co istotne, zmiana nukleotydu jest rzadka wśród osób, których dane zawiera UK Biobank - ma ją tylko około 0,5 proc. z nich, dlatego badacze chcieliby potwierdzić badania na innych próbkach danych.

Czytaj również:

pg/umich.edu/pap

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej