Kraj w ciemnościach. Cała Kuba nie ma prądu

Jak podaje CNN - powołując się na oficjalny komunikat kubańskiego ministerstwa - do awarii doszło w elektrowni Antonio Guiteras w piątek około godz. 11.00. Według relacji dziennikarzy, ruch drogowy w Hawanie jest znacznie utrudniony ze względu na niedziałające latarnie i światła. Miejscami kierują nim grupy policjantów. Generatory prądu są zaś na Kubie produktem luksusowym, dlatego niewiele osób je posiada.

W związku z panującą sytuacją, komunistyczny rząd kraju zamknął szkoły oraz mniej znaczące przedsiębiorstwa i część fabryk. Do domu zwolniono też większość pracowników instytucji publicznych. Nakazano wstrzymanie działalności klubów nocnych i ośrodków rekreacyjnych. Miało to zmniejszyć zużycie energii.

Blackout na Kubie. Ciężkie dni

Do mniejszych lub większych wyłączeń prądu dochodzi na Kubie od dawna. Powodem jest zła sytuacja gospodarcza wyspy. W ciągu zaledwie kilku ostatnich dni miliony Kubańczyków zostało pozbawionych dostępu do prądu. Rząd wezwał do podjęcia drakońskich środków w celu oszczędzania elektryczności.

Władza zaleca też, aby w zakładach pracy pojawiali się tylko "niezbędni pracownicy". Zalecenie te są elementami listy działań mających na celu oszczędzanie energii, opublikowanej przez rządowy portal Cudadebate.

REKLAMA

Jak z kolei podał na platformie X.com Patrick Oppmann, korespondent CNN na Kubie, wyspa pogrążyła się w całkowitych ciemnościach zaledwie kilka godzin po tym, jak urzędnicy ostrzegali przed przerwami w dostawach prądu i zapewniali, że sytuacja nie będzie aż tak dotkliwa.

• Ogromny pożar w Koniecpolu. Strażacy ostrzegali przed "toksycznym dymem"
• Wstrząs w kopalni Murcki-Staszic w Katowicach. Są ranni

Źródła: IAR/Reuters/hjzrmb/CNN