Premier League. Hit kolejki nie zawiódł. Liverpool pokonał Chelsea i utrzyma pozycję lidera

Liverpool pokonał u siebie Chelsea 2:1 w meczu 8. kolejki piłkarskiej Premier League. Komplet punktów wywalczony na Anfield zapewni podopiecznym Arne Slota utrzymanie pozycji lidera.

2024-10-20, 19:34

Premier League. Hit kolejki nie zawiódł. Liverpool pokonał Chelsea i utrzyma pozycję lidera
Liverpool pokonał Chelsea w hicie 8. kolejki. Foto: PAP/EPA/ADAM VAUGHAN

Błysk Jonesa i zimna krew Salaha

Pierwszy fragment spotkania należały do Liverpoolu, który kontrolował wydarzenia na boisku. W 6. minucie sam na sam z bramkarzem gości mógł się znaleźć Diogo Jota, jednak bezpardonowo zatrzymał go Tosin Adarabioyo, za co zobaczył żółtą kartę. Portugalczyk musiał natomiast opuścić boisko jeszcze w pierwszej połowie z powodu kontuzji.

Kilkanaście kolejnych minut należało do piłkarzy Chelsea, co jednak nie przełożyło się na dogodną sytuację do zdobycia bramki. Tę w 29. minucie otrzymał Mohamed Salah, który z jedenastu metrów pokonał Sancheza po tym, jak w polu karnym faulowany był Curtis Jones.

Jeszcze przed przerwą piłkę po składnej akcji wpakował Cody Gakpo, jednak wcześniej arbiter dopatrzył się spalonego. Nieco później po starciu z Sanchezem na murawę padł Jones. Początkowo sędzia wskazał na "wapno", jednak po analizie VAR decyzja ta została zmieniona.

Wymiana ciosów po przerwie. Liverpool pozostanie liderem

Tuż po przerwie Chelsea doprowadziła do wyrównanie. Świetnie ustawiony Jackson wykorzystał precyzyjne dogranie Caicedo, po czym pewnie wpakował piłkę do siatki. Choć sędzia liniowy podniósł chorągiewkę, to analiza VAR wykazała źle ustawionego Konate, który zostawił nogę i złamał ustawienie defensywy Liverpoolu.

REKLAMA

Na odpowiedź "The Reds" nie trzeba było długo czekać. W 51. minucie Salah posłał centrę w pole karne, a tam świetnie odnalazł się Jones, który wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Tego "The Reds" nie oddali do ostatniego gwizdka.

Komplet punktów wywalczony na Anfield oznacza, że podopieczni Arne Slota utrzymają pozycję lidera. W niedzielę Manchester City w dramatycznych okolicznościach wyszarpał zwycięstwo w meczu z Wolverhampton. Gola na wagę trzech punktów w doliczonym czasie gry strzelił John Stones. W sobotę wpadkę zaliczył Arsenal, który przegrał na wyjeździe z Bournemouth.

Czytaj także:

JK

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej