Udaremniła dalszą jazdę pijanemu. Pracownica stacji odebrała kluczki 44-latkowi
Dzięki czujnej postawie pracownicy stacji paliw w powiecie pułtuskim (woj. mazowieckie) pijany 44-latek nie wsiadł za kierownicę auta i nie ruszył w dalszą podróż. Kobieta - widząc, że mężczyzna jest pod wpływem alkoholu - wybiegła za nim, odebrała mu kluczki i wezwała policję.
2024-10-21, 14:59
Wezwani na miejsce policjanci zbadali mężczyznę alkomatem. Okazało się, że ma ponad 3 promile alkoholu w organizmie.
W takim stanie 44-latek przyjechał samochodem na stację paliw po piwo i wódkę. Gdy zrobił zakupy, udał się w stronę samochodu, aby kontynuować jazdę. Tę uniemożliwiła mu pracownica stacji.
- Kobieta wybiegła za nim, zabrała mu kluczyki od opla i zadzwoniła na policję - poinformowała mł. asp. Magdalena Bielińska z pułtuskiej policji.
Funkcjonariusze zatrzymali 44-latkowi prawo jazdy, a jego auto odstawili na policyjny parking.
REKLAMA
Teraz mieszkaniec Winnicy odpowie przed sądem za kierowanie pojazdem po pijanemu. Grozi mu do 3 lat więzienia.
Policja podkreśliła, że kobieta wykazała się dużą odpowiedzialnością i czujnością, a jej postawa jest godna naśladowania.
Polacy za zaostrzeniem kar
Polacy chcą surowszych kar dla pijanych kierowców. Za ich zaostrzeniem opowiada się 58,6 procent ankietowanych. 36,6 procent uznaje, że kary są odpowiednie, a 1 procent, że zbyt surowe. 3,8 procent nie ma zdania w tej kwestii - wynika z sondażu United Surveys by IBRIS dla gazety i RMF FM.
Zdaniem ankietowanych pijani kierowcy powinni być między innymi zobowiązani do instalowania w autach blokady alkoholowej (62 procent wskazań), powinni być karani grzywnami uzależnionymi od wysokości zarobków (56,4 procent) czy przymusowo leczeni w ośrodkach leczenia uzależnień (45,2 procent).
REKLAMA
- Karambol na S7 pod Gdańskiem. Są nowe wieści z prokuratury
- Pijany "pan stopek" przeprowadzał dzieci. Miał przy sobie wódkę
KPP Pułtusk, "Dziennik Gazeta Prawna", paw/
REKLAMA