Przetrzymywane w kojcach bez światła i wody. Dramat psów w gospodarstwie pod Sieradzem

Policja znalazła zwierzęta przetrzymywane we własnych odchodach, bez dostępu do wody i światła. Interwencję przeprowadzono po zgłoszeniu, że w jednym z gospodarstw w gminie Brąszewice może dochodzić do znęcania się nad psami. Właściciel usłyszał zarzuty.

2024-10-24, 12:58

Przetrzymywane w kojcach bez światła i wody. Dramat psów w gospodarstwie pod Sieradzem
32-letni właściciel zwierząt usłyszał zarzuty znęcania się nad nimi.Foto: KPP w Sieradzu

Policjanci z komisariatu w Błaszkach w województwie łódzkim zatrzymali mieszkańca gminy Brąszewice, który usłyszał zarzut znęcana się nad swoimi dwoma psami. Zwierzęta były zaniedbane, przetrzymywane w kojcach, bez dostępu do wody i światła, chodziły we własnych odchodach.

- Ustaliliśmy, że taka sytuacja prawdopodobnie trwała już od ponad 2 lat. W jednym z kojców policjanci znaleźli szczątki zwierzęce, którymi właściciel karmił psy. Policjantom wyjaśnił, że chciał zaoszczędzić na karmie. O całej sytuacji powiadomiliśmy powiatowego lekarza weterynarii oraz właściwy urząd gminy - powiedziała asp. sztab. Agnieszka Kulawiecka z Komendy Powiatowej Policji w Sieradzu.

Kara do trzech lat więzienia

Decyzją pracownika Urzędu Gminy psy zostały przekazane do schroniska dla zwierząt. 32-letni właściciel został przewieziony do komisariatu w Błaszkach. Podejrzany usłyszał prokuratorski zarzut znęcania się nad zwierzętami. Prokurator rejonowy w Sieradzu nałożył na podejrzanego obowiązek meldowania się w komisariacie policji.

Policja zaznacza, że mężczyzna w przeszłości wchodził w konflikt z prawem. Za popełnione przestępstwo podejrzanemu grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.

REKLAMA

Obecna na miejscu biegła z zakresu weterynarii zebrała znalezione szczątki do specjalistycznych badań. Policja chce wyjaśnić, od jakich zwierząt pochodzą.

Czytaj także:

pg/pap/KPP Sieradz

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej