Polityczny klincz w Bułgarii może trwać. Zwycięska partia wciąż bez większości
Niedzielne wybory w Bułgarii nie wskazują na rychłe utworzenie rządu. Według sondażu exit poll, podobnie jak w poprzednich kilku głosowaniach, zwyciężył centroprawicowy blok GERB-SDS, który prawdopodobnie nie będzie w stanie stworzyć gabinetu.
2024-10-27, 21:20
W niedzielę Bułgarzy wybierali parlament już po raz siódmy w ciągu ostatnich trzech lat. Z dwóch sondaży exit poll wynika, że wybory wygrało centroprawicowe ugrupowanie byłego premiera Bojko Borisowa GERB, zdobywając - w zależności od badania - od 25 do 26,5 procenta głosów, co przekłada się na od 65 do 74 mandatów w 240-miejscowym parlamencie.
Zgodnie z wynikami badań exit poll przeprowadzonych przez Gallup Int. Bolkan oraz Alpha Research drugie miejsce zajmuje centrowa koalicja Kontynuujemy Zmiany - Demokratyczna Bułgaria (14,9-15,4 proc.), a trzecie - radykalna, prorosyjska partia Wazrażdane (12,9-13,8 proc.).
Trudna sytuacja w parlamencie
Na kolejnych pozycjach są - ze zbliżonymi wynikami w przedziale od 7,3 proc. do 8,7 proc. - partie mniejszości tureckiej: Ruch na rzecz Praw i Swobód - Nowy Początek i Alians na rzecz Praw i Swobód, oraz koalicja partii lewicowych BSP.
Dalej jest populistyczna partia Jest Taki Naród (7 proc.). Na granicy 4-procentowego progu wyborczego znajduje się populistyczna partia Weliczije.
REKLAMA
Posłuchaj
Gallup nie wyklucza przy tym, że do 240-miejscowego Zgromadzenia Narodowego wejdzie jeszcze jedna mała formacja, co uczyni negocjacje w sprawie koalicji rządowej jeszcze trudniejsze niż w ostatnich trzech latach.
Frekwencja wyborcza wyniosła między 33 a 38 procent.
Bez dużych szans na utworzenie rządu
Badania exit poll pokrywają się z poprzednimi sondażami, co nie wróży szansy na łatwe stworzenie parlamentarnej większości skłonnej utworzyć stabilny rząd.
Ostatecznych wyników, podanych przez Centralną Komisję Wyborczą, należy spodziewać się w środę. Po ich ogłoszeniu prezydent Rumen Radew ma zwołać konsultacje partii parlamentarnych, wyznaczyć datę ukonstytuowania się nowego parlamentu, po czym partie mają rozpocząć rozmowy koalicyjne.
REKLAMA
Kolejny rząd powinien powstać do końca marca przyszłego roku. Jeśli nie uda się zbudować stabilnej koalicji, Bułgarię czeka kolejny rząd techniczny i kolejne przedterminowe wybory. Byłaby to ósma elekcja w ciągu niespełna czterech lat.
Czytaj także:
- Bułgaria chce wejść do strefy euro. Podano termin
- Bułgaria i Rumunia już są w strefie Schengen. Są jednak ograniczenia
IAR, PAP/ mbl
REKLAMA