Żołnierze Kima jadą na front w cywilnych ciężarówkach. Wywiad przechwycił rozmowę

Przechwycona rozmowa, dotyczyła faktu zatrzymania jednej z takich ciężarówek wypełnionych północnokoreańskimi żołnierzami w punkcie kontrolnym między Kurskiem a Woroneżem. 

"Omega, odpowiedz, masz Kamaz o numerze rejestracyjnym 497? I kierowcę, Andrieja Swieriedienkę?" - pyta jeden z oficerów. Jego rozmówca odpowiada: "Swieriedienko? Zaczekaj... Kamaz.. tak, mam, ale numer 497 to trzy liczby, to oznacza numer cywilny. Gdzie go zatrzymali?" - dopytuje oficer o kodzie wywoławczym Omega. 

Rozmówcy ustalają w końcu, że sprawę należy wyjaśnić i ustalają, z kim się skontaktować. Następnie w trakcie rozmowy jeden z nich podaje, że sprawa jest załatwiona, a całość dotyczy przewożenia żołnierzy z Korei Północnej. 

Według ukraińskiego wywiadu, rozmowa toczyła się między oficerami sztabowymi 810. Samodzielnej Brygady Piechoty Morskiej. Rozmówcy próbowali ustalić czy w ich jednostce rzeczywiście jest Kamaz o takim numerze i dlaczego kierowca nie miał dokumentów. 

Trzech generałów i 500 oficerów z KRLD

Ukraiński wywiad przekazał ostatnio, że na front ma trafić 12 tysięcy żołnierzy armii Korei Północnej. Wśród nich ma być 500 oficerów i trzech generałów. Prezydent Wołodymyr Zełenski twierdzi, że północnokoreańscy żołnierze trafią na front 27-28 października. 

• Dziesiątki rosyjskich wraków. Jest nagranie "drogi śmierci"
• Ukraina rozda obywatelom po tysiąc hrywien. Tak chcą pomóc im przetrwać
• Rosja znowu nęka dronami Kijów. Ataki w wielu regionach Ukrainy

TVN24/AM