Koniec z alkoholem na zgrupowaniach. Władze francuskiego rugby reagują na skandale

Francuska Federacja Rugby (FFR) zakazała zawodnikom spożywania alkoholu podczas zgrupowań reprezentacji, wprowadzi także teksty na obecność narkotyków. Działania zostały podjęte na rzecz poprawy dyscypliny w kadrze po serii pozaboiskowych kontrowersji powiązanych z zawodnikami.

2024-10-30, 11:54

Koniec z alkoholem na zgrupowaniach. Władze francuskiego rugby reagują na skandale
Francuscy rugbyści zaakceptowali zakaz spożywania alkoholu na zgrupowaniach reprezentacji. Foto: Shutterstock.com/Marco Iacobucci Epp

Wśród 20 propozycji ogłoszony we wtorek przez FFR, poza testami na obecność narkotyków, są także testy na obecność alkoholu. Spożywanie wysokoprocentowych napojów zostało równocześnie zakazane w krajowym centrum rugby w Marcoussis, na stadionach i w szatniach.

- To miejsca, w których zawodnicy mają rozwijać swoje umiejętności fizyczne i taktyczne najlepiej, jak potrafią — powiedział wiceprezes FFR Jean-Marc Lhermet.

Francuskie reprezentacje rugbistów mierzyły się w tym roku z licznymi pozaboiskowymi skandalami.

We francuskim rugby nie brakowało skandali

Obrońca Melvyn Jaminet otrzymał 34-tygodniowy zakaz gry za rasistowski wpis w mediach społecznościowych podczas argentyńskiego wyjazdu kadry w lipcu, a Hugo Auradou i Oscar Jegou zostali aresztowani za domniemaną napaść na tle seksualnym podczas tego samego wyjazdu. Obaj zawodnicy zaprzeczyli jednak popełnieniu przestępstwa i powiedzieli, że stosunek był dobrowolny.

W sierpniu Medhi Narjissi, gracz reprezentacji Francji do lat 18, która miała wziąć udział w turnieju w Republice Południowej Afryki, został porwany przez falę przypływową podczas pływania w sesji regeneracyjnej po treningu. Jego ciało nie zostało odnalezione.

Reprezentanci popierają zmiany

Trener reprezentacji Francji Fabien Galthie powiedział, że zawodnicy wyrazili poparcie dla propozycji federacji.

- Przeprowadziliśmy ankietę i wszyscy reprezentanci powiedzieli "tak". To logiczny i spójny rozwój sytuacji w odniesieniu do tego, co się wydarzyło - dodał szkoleniowiec.

/empe, PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej