Odszedł prof. Antoni Fałat. Wielka postać polskiej sztuki
- Profesor Antoni Fałat był wielkim artystą, który w nowatorski sposób spojrzał na to co było najbardziej oryginalne w polskim malarstwie, zwłaszcza w tym portretowym i potrafił to pokazać w swojej twórczości - powiedziała w Polskim Radiu 24, dr. Justyna Napiórkowska, historyk sztuki i marszandka w audycji "Weekend kulturalny".
2024-11-01, 22:00
Zmarły w ubiegłym tygodniu, w wieku 81 lat prof. Antoni Fałat, był jednym z najbardziej cenionych współczesnych artystów. Był wybitnym malarzem, grafikiem, rysownikiem oraz rektorem i założycielem Europejskiej Akademii Sztuk w Warszawie.
- On już w swoich najwcześniejszych obrazach pokazywał świadomość historii naszego malarstwa. Również świadomość takiej odrębności sztuki polskiej, odrębności dróg rozwoju kultury polskiej. Pojawił się jako artystyczna postać czerpiąca z tych tradycji, które kiedyś zapamiętały polskie dwory, gdzie ta pamięć była zakodowana i przenoszona z pokolenia na pokolenie - powiedziała Justyna Napiórkowska.
Posłuchaj
REKLAMA
Ekspertka przypomniała, że jednym z bardzo ważnych tematów, które w twórczości Antoniego Fałata były obecne, były portrety, które nazywane były portretami polskimi. Jego dojrzałość jako młodego artysty pokazuje wystawa, która odbyła się roku 1970 w warszawskiej galerii MDM, a zatytułowana została "Polska figuracja, polski styl, polska egzotyka".
- Antoni Fałat, odkrywał na nowo to, co było naszą tradycją, to z czego my wszyscy pochodzimy. Tę glinę, z której jesteśmy ulepieni i i która bardzo dużo mówi o historii naszej ziemi, o tej przestrzeni, z której pochodzimy, o tym zapleczu pamięci - powiedziała Justyna Napiórkowska
Ekspertka powiedziała, że w jego obrazach pojawiały się, które moglibyśmy wiązać z taki ponadczasowym. motywem w malarstwie, znanym jako momentom mori, gdzie obrazy była świadectwem przemijania ludzkiej egzystencji.
- Pamiętam moją rozmowę z nim o kimś kto zmarł. Profesor Antoni Fałat spoważniał i powiedział takie krótkie słowo: "szczęśliwy człowiek". Zawsze miał taki dystans do życia. Ale przede wszystkim miał olbrzymią empatię, wręcz czułość do ludzi. Pragnął prowadzić swoich studentów przez ich proces edukacyjny. Przypomnijmy, że to on powołał do życia Europejską Akademię Sztuk, to było niezwykle odważne i nowatorskie przedsięwzięcie, na progu naszego pragnienia wstąpienia do Unii Europejskiej - wspominała Justyna Napiórkowska
REKLAMA
***
REKLAMA
Audycja: Weekend kulturalny
Prowadząca: Maja Kluczyńska
Gość: dr. Justyna Napiórkowska, historyk sztuki i marszandka
Data emisji: 01.11.2024
Godzina: 21.06
PR24/sw
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA