Zapłacili ryżem. Tak Rosja przekonała Kim Dzong Una do pomocy

Rosja miała zapłacić za żołnierzy północnokoreańskiemu reżimowi ryżem - podały niezależne serwisy internetowe i wywiad Korei Południowej. Wcześniej władze w Kijowie potwierdziły, że żołnierze Kim Dzong Una są już na froncie i zostali ostrzelani przez ukraińskie oddziały. 

2024-11-04, 16:14

Zapłacili ryżem. Tak Rosja przekonała Kim Dzong Una do pomocy
Zapłacili ryżem. Tak Rosja nakłoniła Kim Dzong Una do pomocy . Foto: PAP/GAVRIIL GRIGOROV

Z ustaleń wywiadu południowokoreańskiego i niezależnych serwisów internetowych wynika, że w ramach rekompensaty za przysłanie żołnierzy, Pjongjang dostał od Moskwy około 600-700 ton ryżu.

Źródła w Korei Południowej twierdzą, że ich sąsiad z północy znalazł się na granicy głodu i dostawy z Rosji pomogą powstrzymać katastrofę humanitarną w kraju. Dodatkowo żołnierze Kim Dzong Una dostaną żołd w wysokości około 2 tysięcy dolarów miesięcznie.

Żołnierze z Korei Północnej walczą dla Putina

Według różnych źródeł w Rosji znajduje się ponad 10 tysięcy północnokoreańskich żołnierzy. Do pierwszej wymiany ognia na froncie między żołnierzami Kim Dzong Una i Ukraińcami miało dojść pod koniec października w obwodzie kurskim. Tam od sierpnia ukraińskie oddziały kontrolują część rosyjskich miejscowości.

- Koreańczycy z Północy są permanentnie przygotowywani do wojny. Nie starli się jednak nigdy z tak doświadczonym przeciwnikiem jak Ukraińcy, którzy od dwóch lat toczą regularną wojnę z Rosjanami - mówił w Polskim Radiu 24 dr Oskar Pietrewicz z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych.

REKLAMA

Ekspert przyznał, że Koreańczycy z północy nie mają doświadczenia bojowego. - Nie byli wysyłani na taką skalę do konfliktów zbrojnych. Jeśli już, byli doradcami i zajmowali się szkoleniami w państwach afrykańskich. Wojna w Ukrainie jest konfliktem tradycyjnym, ale też z elementami nowoczesności - powiedział dr Pietrewicz.

Czytaj także:

IAR, moscowtimes.ru/RO

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej