LM koszykarzy. King Szczecin znowu przegrał. Koniec nadziei na awans

Koszykarze Kinga Szczecin praktycznie stracili szansę na awans do fazy play off Ligi Mistrzów FIBA. W Ostendzie przegrali z miejscowym Filou 55:67 (13:17, 13:22, 17:12, 12:16). Była to czwarta porażka szczecinian w rozgrywkach. King zajmuje ostatnie miejsce w grupie B.

2024-11-05, 23:10

LM koszykarzy. King Szczecin znowu przegrał. Koniec nadziei na awans
Aleksander Dziewa (z prawej) rzucił 17 pkt, ale King Szczecin znowu przegrał w Lidze Mistrzów koszykarzy. Foto: PAP/Marcin Bielecki

Z wyleczonym Jamesem Woodardem, ale bez kontuzjowanych Andrzeja Mazurczaka i Przemysława Żołnierwicza musiał sobie radzić King w rewanżowym meczu z belgijskim Filou Ostenda. By marzyć o awansie do kolejnej fazy rozgrywek szczecinianie musieli na wyjeździe wygrać różnicą 12 punktów. U siebie dwa tygodnie temu przegrali bowiem 73:84.

Jednak ani przez chwilę podopiecznym Arkadiusza Miłoszewskiego nie udało się zbliżyć do spełnienia marzeń. Gospodarze od pierwszych minut mieli mecz pod kontrolą. Pierwszą połowę wygrali 39:26, a na początku trzeciej kwarty ich prowadzenie wzrosło do 15 punktów (41:26), po trafieniu Servaasa Buysschaerta.

Potem okazało się, że była to najlepsza kwarta w wykonaniu szczecinian. Brylował Tony Meier, po którego ósmym zdobytym w tej części punkcie King zbliżył się do rywali na dwa pkt (41:43). W końcówce kwarty za sprawą dwóch celnych rzutów Matthiassa Tassa, gospodarze ponownie zwiększyli przewagę do ośmiu oczek (51:43).

Jeszcze po trafieniu najskuteczniejszego wśród szczecinian Aleksandra Dziewy na niespełna osiem minut przed końcem spotkania na 49:53 wydawało się, że goście mogą chociażby powalczyć o pierwsze zwycięstwo w tegorocznych rozgrywkach Ligi Mistrzów. Jednak zaraz potem Chase Audige i Timmy Allen rozwiali te marzenia.

- Gratuluję drużynie z Ostendy awansu do kolejnej fazy rozgrywek, bo po tym meczu nasze szanse na awans są równe zeru – powiedział po meczu trener Kinga Arkadiusz Miłoszewski, wskazując na to, że jego zespół nieźle sobie radził w obronie, ale gorzej było ze zdobywaniem punktów.

Filou Ostenda - King Szczecin 67:55 (17:13, 22:13, 12:17, 16:12).

Filou: Timmy Allen 18, Chase Audige 17, Davion Mintz 12, Matthias Tass 8, Servaas Buysschaert 5, Joppe Mennes 4, Noah Meeusen 2, Simon Buysse 1,Pierre-Antoine Gillet 0, Devontae Shuler 0.

King: Aleksander Dziewa 17, Tony Meier 9, James Woodard 8, Kassim Nicholson 7, Teyvon Myers 7, Szymon Wójcik 5, Mateusz Kostrzewski 2, Chad Brown 0, Michał Kirelewicz 0.

/empe, PAP

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej