Rządowy kryzys w Niemczech, koalicja pękła. Scholz wyrzucił ministra finansów
Szef najmniejszego ugrupowania w niemieckiej koalicji rządowej zaproponował wcześniejsze wybory do Bundestagu. Olaf Scholz się nie zgodził, za to wyrzucił Christiana Lindnera z rządu.
2024-11-06, 21:56
Na ten dzień czekali nie tylko politycy. Sondaże wskazują, że Niemcy chcą wcześniejszych wyborów, a na środowy wieczór umówili się liderzy trzech partii tworzących rząd Olafa Scholza. Spotkanie pokłóconych koalicjantów miało dać odpowiedź na pytanie czy koalicja dotrwa do wyborów do Bundestagu za rok, czy rozpadnie się.
Posłuchaj
Propozycja wcześniejszych wyborów zakończona dymisją
Pierwszym wstrząsem była propozycja szefa liberałów, najmniejszego koalicjanta, żeby po prostu ogłosić wcześniejsze wybory. Kanclerz Olaf Scholz się nie zgodził, za to wyrzucił z rządu pomysłodawcę Christiana Lindnera, ministra finansów.
To początek burzy, na którą zanosiło się od dawna. Jeśli za swoim szefem pójdzie cała FDP, to SPD i Zielonym zostanie rząd mniejszościowy. To skończyłoby się zapewne i tak wcześniejszymi wyborami, bo chce ich cała opozycja. Te planowe wybory są przewidziane na 28 września przyszłego roku.
Wotum zaufania dla Scholza
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz zapowiada, że w obliczu głębokiego koalicyjnego kryzysu będzie ubiegał się o wotum zaufania. Głosowanie miałoby odbyć się 15 stycznia.
REKLAMA
- W ten sposób mielibyśmy jasność, czy Bundestag chce przedterminowych wyborów - mówił niemiecki kanclerz. Jeśli rząd nie otrzyma wotum zaufania, przedterminowe wybory mogą odbyć się pod koniec marca.
IAR/bartos
REKLAMA