Zakaz palenia na balkonach. Część mieszkańców oburzona

Zakaz palenia na balkonach i w przydomowych ogródkach rozgrzał do czerwoności niektórych mieszkańców gdańskiego bloku. Przeciwnicy wysuwają argumenty o "ograniczaniu wolności", natomiast zwolennicy nie chcą wdychać papierosowego dymu. 

2024-11-07, 19:42

Zakaz palenia na balkonach. Część mieszkańców oburzona
Palenie na balkonie. Zdj. ilustr.Foto: Shutterstock/Elzbieta Krzysztof

Na jednym z osiedli w Gdańsku wspólnota mieszkaniowa bloku mającego 40 mieszkań podjęła radykalną decyzję. Większością 51 proc. głosów przegłosowano bowiem zakaz palenia na balkonach i prywatnych przydomowych ogródkach.

Ograniczanie wolności kontra wolność od dymu

Zakaz palenia oburzył mieszkańców, szczególnie tych głosujących przeciwko. Uważają oni, że narusza on wolność obywateli i zastanawiają się, jak wspólnota mieszkaniowa chce go egzekwować. W uchwale podjętej przez mieszkańców nie ma ani słowa o karach za niestosowanie się do zakazu. Zamiast tego uchwała powołuje się na art. 144 Kodeksu cywilnego, który brzmi następująco: Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych.

Administrator budynku w rozmowie z Radiem Gdańsk argumentował, że mieszkańcy sami chcieli tego zakazu i uchwała była głosowana na ich prośbę. Zwolennicy zakazu podnosili argument dotyczący faktu, że dym z papierosów nie ogranicza się tylko do konkretnego balkonu czy ogródka, ale przepływa do pomieszczeń, w których przebywają osoby niepalące. 

Tu warto też zauważyć, że 51 proc. głosów za uchwałą wspólnoty, nie oznacza, że za głosowało 51 proc. mieszkańców. We wspólnotach mieszkaniowych waga głosu zależy bowiem od wielkości mieszkania, czyli udziału we wspólnocie.

REKLAMA

Czy Ministerstwo Zdrowia zakaże palenia na balkonach?

W 2024 roku Ministerstwo Zdrowia rozpatrywało petycję, której autorzy wzywali do zakazu palenia na balkonach i w oknach mieszkań. Argumentem była skłonność rozchodzenia się dymu na wszystkie strony, co ogranicza (zdaniem autorów petycji) wolność korzystania z nieruchomości osób niepalących poprzez narażanie ich na bierne palenie. 

Resort zdrowia uznał jednak, że obecne przepisy jasno regulują zakazy palenia w miejscach publicznych, a balkony, tarasy i klatki schodowe takimi, w interpretacji ministerstwa, nie są. Zakaz byłby więc, zdaniem urzędników, nadmierną ingerencją w prywatne życie. 

Podobne stanowisko zajęło Ministerstwo Sprawiedliwości w odpowiedzi na interpelację posłanki Gabrieli Lenartowicz. Wiceminister Arkadiusz Myrcha odpowiedział, że "balkony i tarasy budynków wielorodzinnych nie są objęte zakazem". 

Z paleniem na balkonach, tarasach itp. bloków mieszkalnych poradzili sobie Litwini. Na Litwie od 2021 roku wystarczy, że paleniu sprzeciwi się jeden sąsiad, by zakaz obowiązywał w całym budynku wielorodzinnym. 

REKLAMA

Czytaj także: 

PolsatNews/RadioGdańsk/AM/wmkor

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej