Ekstraklasa. Kontrowersje, wymiana ciosów i szalona końcówka w Białymstoku. Jagiellonia remisuje z Rakowem
Jagiellonia zremisowała u siebie z Rakowem 2:2 w jednym z hitów 15. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy. Na bramkę strzeloną z podyktowanego w kontrowersyjnych okolicznościach rzutu karnego odpowiedział Jesus Imaz, jednak goście zdołali podwyższyć prowadzenie za sprawą Arsenicia. Do remisu w doliczonym czasie gry z jedenastu metrów doprowadził Afimico Pululu.
2024-11-10, 16:54
Kontrowersyjny karny dał prowadzenie gościom
Podopieczni Marka Papszuna zdominowali początek spotkania, co dało pierwsze owoce już w 3. minucie. Ameyaw wbiegł w pole karne, gdzie zahaczył o Diegueza. Jarosław Przybył dość niespodziewanie wskazał na jedenasty metr, a VAR podtrzymał tę decyzję.
Do piłki podszedł Ivi Lopez, który precyzyjnym uderzeniem pokonał Abramowicza i wyprowadził gości na prowadzenie.
Kolejne minuty należały do gospodarzy, którzy regularnie meldowali się w okolicach bramki strzeżonej przez Trelowskiego, jednak piłkarzom Jagiellonii w wykańczaniu akcji zdecydowanie brakowało precyzji.
Zespół z Częstochowy do końca pierwszej połowy skupiał się głównie na obronie, przez którą podopieczni Adriana Siemieńca nie byli w stanie przebrnąć.
REKLAMA
Rollercoaster i szalona końcówka
Początek drugiej połowy wyglądał podobnie do końcówki pierwszej - Raków mądrze bronił dostępu do swojej bramki, na co nie potrafiła odpowiedzieć Jagiellonia.
Z czasem obie drużyny zaczęły stwarzać coraz groźniejsze sytuacje. W 56. minucie między obrońcami częstochowian zatańczył Pululu, jednak piłka po jego strzale przeleciała nad poprzeczką. Po chwili odpowiedział Jean Carlos, który uderzył mocno i celnie, lecz został zatrzymany przez Abramowicza. Nieco później przytomnie zachował się Trelowski, który obronił strzał głową Imaza.
W 60. minucie groźnie uderzał z rzutu wolnego Hansen, jednak ponownie na posterunku był Trelowski, który popisał się efektowną paradą.
Siemieniec postawił wszystko na jedną, ofensywną kartę i wprowadził Diaby-Fatigę oraz Nene w miejsce Kubickiego oraz Nguiambę.
REKLAMA
W 68. minucie było już 1:1. Wprowadzony przez trenera "Jagi" Lamine Diaby-Fadiga zszedł z prawego skrzydła do środka i zgrał piłkę do Jesusa Imaza. Ten odwrócił się i instynktownie huknął nie do obrony.
"Jaga" nie zwalniała tempa. W 81. minucie świetnie urwał się Pululu, który oddał płaski strzał, jednak zatrzymał go Trelowski.
Kiedy wszystko wskazywało na to, że Raków skupił się na obronie wyniku, w 87. minucie goście wyprowadzili decydujący cios. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Tudora świetnie ustawiony był Zoran Arsenić, który strzałem głową pokonał Abramowicza.
W końcówce świetnie spisywał się Trelowski, a w doliczonym czasie gry z bliskiej odległości strzelał Pululu, jednak Svarnas zatrzymał piłkę, która następnie odbiła się od słupka. Zawodnik Rakowa nieznacznie pomagał sobie ręką, co w konsekwencji przełożyło się na podyktowanie rzutu karnego po interwencji VAR.
REKLAMA
Po tej sytuacji doszło do starcia pomiędzy zawodnikami obu drużyn. Czerwoną kartkę obejrzał Berggren, który zaczął dewastować miejsce, z którego za chwilę strzelany miał być rzut karny.
Do piłki podszedł Afimico Pululu, który pewnie pokonał Trelowskiego i doprowadził do wyrównania.
Jagiellonia Białystok - Raków Częstochowa 2:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Ivi Lopez (4-karny), 1:1 Jesus Imaz (68), 1:2 Zoran Arsenić (87-głową), 2:2 Afimico Pululu (90+11-karny).
Żółta kartka - Jagiellonia Białystok: Afimico Pululu, Nene, Joao Moutinho, Michal Sacek. Raków Częstochowa: Peter Barath, Stratos Svarnas, Gustav Berggren. Czerwona kartka za drugą żółtą - Raków Częstochowa: Gustav Berggren (90+9).
Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork). Widzów: 17 089.
Jagiellonia Białystok: Sławomir Abramowicz - Michal Sacek, Dusan Stojinovic (84. Jetmir Haliti), Adrian Dieguez, Joao Moutinho - Jarosław Kubicki (64. Lamine Diaby-Fadiga), Aurelien Nguiamba (64. Nene) - Kristoffer Hansen (77. Marcin Listkowski), Jesus Imaz, Darko Churlinov (84. Miki Villar) - Afimico Pululu.
Raków Częstochowa: Kacper Trelowski - Zoran Arsenić, Matej Rodin, Stratos Svarnas - Fran Tudor, Władysław Koczerhin (67. Peter Barath), Gustav Berggren, Jean Carlos Silva (74. Dawid Drachal) - Ivi Lopez (67. Erick Otieno), Michael Ameyaw (81. Jesus Diaz), Jonatan Braut Brunes (74. Tomasz Walczak).
- Ekstraklasa - sezon 2024/2025 - WYNIKI, TERMINARZ
- Ekstraklasa. Stal ograła Puszczę. O wyniku przesądził rezerwowy
- Ekstraklasa. Śląsk zostanie na dnie tabeli. Górnikowi wystarczyła jedna bramka
JK
REKLAMA