Politycy PiS na Marszu Niepodległości. Wiceszef MSWiA: postanowili ogrzać się w jego blasku
- Widać ewidentnie, że PiS rozczytał, iż Konfederacja będąc bardziej na prawo niż oni, to jest ten elektorat, w którym przy zbliżających się wyborach prezydenckich warto zacząć poszukiwać przestrzeni dla swoich politycznych notowań - powiedział w Polskim Radiu 24 Tomasz Szymański, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji.
2024-11-12, 09:45
Według szacunków organizatorów, w tegorocznym Marszu Niepodległości przeszło co najmniej 250 tys. osób. Stołeczny ratusz oszacował natomiast, że marsz liczył ok. 90. tys. osób. Szli w nim m.in. politycy PiS i Konfederacji.
Wiceminister spraw wewnętrznych Tomasz Szymański potwierdził, że na Marszu Niepodległości nie doszło do większych incydentów. Na antenie Polskiego Radia 24 wiceminister powiedział, że policja interweniowała ponad 150 razy, co nie jest wysokim wskaźnikiem.
- Mając na uwadze, jak wiele osób uczestniczyło w Marszu Niepodległości, można powiedzieć, że są to incydentalne sytuacje. Mam nadzieję, że taka tendencja się utrzyma i kolejne marsze będą miały miejsce w takim dobrym klimacie. Policja i wszystkie służby stanęły na bardzo wysokim poziomie, odrobiły lekcje - stwierdził.
Według warszawskiego magistratu, w Marszu Niepodległości wzięło udział około 90 tysięcy osób.
REKLAMA
Posłuchaj
Gość audycji komentował obecność polityków PiS na Marszu Niepodległości. - To świetny marketing polityczny, który w ostatnich tygodniach został zauważony przez polityków PiS, Przecież przez wiele lat uczestniczyli w równoległym wydarzeniu, które organizowali w Krakowie. Widać, że są zbyt słabi, żeby zorganizować jakiekolwiek wydarzenie, które mogłoby być nawet namiastką, pokazywać, że są w stanie zrobić konkurencyjny event. Kraków, jako miejsce do wykonywania tego typu spotkań wypaliło się, dlatego postanowili ogrzać się w blasku tego marszu, będąc oczywiście konkurencją dla Konfederacji - stwierdził.
Podczas Marszu Niepodległości zostało zatrzymanych 70 osób. 49 z nich posiadało środki odurzające, 10 osób było poszukiwanych, cztery osoby zatrzymano za udział w bójce. Po jednej osobie za znieważenie funkcjonariusza, usiłowanie włamania i jedną w związku z przestępstwem propagowania nazizmu. Cztery osoby używały dronów bez wymaganych uprawnień. 94 osoby miały przy sobie lub używały materiałów pirotechnicznych zakazanych w tym dniu decyzją wojewody mazowieckiego. Policjanci zarekwirowali między innymi blisko 200 rac, niemal 500 petard i ponad 300 flar.
***
REKLAMA
Audycja: 24 pytania - Rozmowa poranka
Prowadzący: Roch Kowalski
Gość: Tomasz Szymański, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji
Data emisji: 12.11.2024
Godzina: 8.33
PR24/ka
REKLAMA